Piotrek pisze:
>> bo taka jest prawda Acery dzialaja i kropka.
>>
>
> jak sa nowe:)
> pozniej to juz nie zawsze;)
>
>> ty masz jak to napisales doswiadczenia w "rzeczywistosci" a ja w
>> rzeczywistosci na codzien pracujac na Acerze..
>
> widzisz a dlaczego oceniasz innych nie znajac ich.
> ja na codzien zajmuje sie sprzetem IT w firmie gdzie jest kilkaset
> komputerow, notebookow i serwerow.
> przez moje rece przechodzily dziesiatki notebookow zarowno firmowych jak i
> prywatnych pracownikow.
> i doslownie kazdy z okolo 10 Acerow padl wczesniej czy pozniej, doslownie 3
> tyg temu kolega kupil Acera i juz mu nie dziala naped DVD.
>
> masz 100% awaryjnosci Acerow na moim przykladzie, a w przypadku IBM czy
> Lenovo to jest kilka %, nawet nie kilkanascie.
Moje doświadczenia mówią o znacznie niższej awaryjności. W istocie nie
większej niż u innych marek. Zaznaczam, że chodzi o to, co dzieje się
teraz, a nie rok temu. Wtedy sytuacja była inna.
>
> co do jakosci serwisu Acera juz sie wypowiadalem na moim przykladzie, gdzie
> arogancja, brak profesjonalizmu i poporstu zlewanie klienta jest na porzadku
> dziennym. bo dotrzymanie jakich kolwiek ludzkich terminow naprawy jest w ich
> przypadku niemozliwe.
>
> pisalem juz o 3 miesiecznym oczekiwaniu na naprawe Acera na tej grupie.
>
Z reguły teraz czas serwisowania wynosi 5-10 dni. Przynajmniej w tych
przypadkach z którymi miałem do czynienia.
-- | Andrea | http://czerwona-linia.blogspot.com/ | ------------------------------------------------ There is no such thing as overkill, there is only "where's the ammunition" question.Received on Fri Nov 2 18:15:12 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Nov 2007 - 18:51:01 MET