Re: [NTG] Petycja

Autor: gotar <gotar-poczta_at_onet.pl>
Data: Wed 31 Oct 2007 - 17:38:08 MET
Message-ID: <slrnfihbrg.v7i.gotar-poczta@pepin.polanet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

TomekO <niemam@o2.pl> wrote:

> g?osowania.Nast?pnie glosujemy edytuj?c go a po zag?osowaniu zamykamy
> plik (szyfrujemy). Plik po zag?osowaniu b?dzie tylko do odczytu bez
> pó?niejszej mo?liwo?ci edytowania.

Tłumaczysz to na zasadzie: wsiadamy do takiej tuby ze skrzydłami i
lecimy. Ale ja proszę o dokładną zasadę działania samolotu.

Jeśli *szyfrujesz* i ktoś ma to odczytać, to znaczy że używasz klucza
publicznego PKW - zatem każda osoba na tej planecie będzie mogła
podstawić swój plik.
Czy może miałeś na myśli _sygnujemy_ plik (własnym kluczem prywatnym)?
To wtedy istnieje powiązanie głosu i sygnatariusza, zatem złamana jest
zasada niejawności.

> Jak si? to obecnie sprawdza: stosunek
> liczby kart wydanych do liczby g?osów ? Jak wi?cej g?osów to co? nie
> tak ;) ? Jak mniej g?osów ni? kart wydanych to kto? wzio? sobie na
> pami?tk? ?

Obecnie tak się TO (dokładnie TO o czym mówimy) sprawdza w ten sposób,
że komisja składa się z iluśtam osób - musiałyby się wszystkie zgadać,
żeby móc po wyjęciu z urny podmienić karty do głosowania, co i owszem,
jest możliwe, aczkolwiek trudne w praktyce. Taki sam manewr w systemie
informatycznym mógłby być niezauważalny, a co więcej, nie pozostawiłby
żadnych materialnych dowodów (jak np. usunięte karty do głosowania). A
kolejna sprawa to to, że manipulacja w jednej komisji, nawet jeśli się
uda i dojdzie do skutku, nie wpłynie znacząco na wynik wyborów, zaś to
samo zrobione w jakiejś bazie danych może robić diametralną różnicę.

-- 
Tomek                                    http://tccs.sourceforge.net/
http://pld-linux.org/                    http://vfmg.sourceforge.net/
Received on Wed Oct 31 17:40:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 31 Oct 2007 - 17:51:18 MET