Atlantis pisze:
> Szarlih pisze:
>
>> hałas nie przeszkodzi, za mały, chyba, ze wiatrak jakiś umierający,
>> uszkodzony itp, ale właśnie zależy od wykładowcy. można np usłyszeć
>> "pozamykać mi te telewizory!" ;)
>
> Czyli najlepiej zapytać prowadzącego przed rozpoczęciem wykładów? ;)
> I ciekawe jaki jest powód tej niechęci? Konserwatywny "strach" przed
> nowoczesną technologią i przyzwyczajenie do robienia pewnych rzeczy "po
> staremu"? Zazdrość? ;P Przekonanie, że studenci tak naprawdę zamiast
> notować ciupią w jakąś Tibię i gadają przez GG? :P
>
> BTW u was też się laptopy na uczelniach upowszechniają? ;)
Mnie sie wydaje, ze niektorym wykladowcom przeszkadza tez, ze wyklad po
przepisaniu bedzie w latwo rozpowszechnialnej formie elektronicznej tzn.
pozostali juz nie beda notowac, kolejne roczniki rowniez beda mialy
wyklad latwy do powielania, drukowania, a nawet wyladuje on w necie.
BTW, jeden z moich wykladowcow baaardzo szybko zmienia slajdy, kumpel
probowal zrobic zdjecie telefonem i wylecial z dodatkowa grozba procesu
o kopiowanie wlasnosci intelektualnej bez zgody autora :D
A przepisywanie tym nie jest? :D
-- pozdrawiam, KranuReceived on Mon Oct 1 22:00:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 01 Oct 2007 - 22:51:00 MET DST