Re: Jakosc kart dzwiekowych

Autor: Marcin Narzynski <narzynka.usun_at_tez_usun.onet.pl>
Data: Sat 18 Aug 2007 - 11:49:43 MET DST
Message-ID: <fa6fbi$gk9$1@achot.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

> Zacznijmy od tego, ze Audigy SE to nie jest Audigy tylko wyludzanie kasy
> poprzez sprzedawanie jakiegos programowego badziewia pod nazwa Audigy.
> To to samo co Live 24-bit czy Audigy LS.

Ciekawe podejście, ale całkowicie błędne.

Tematem wątku jest odsłuch muzyki. Muzyki zgromadzonej w postaci cyfrowej na
komputerze. Jedenym zadaniem karty dźwiękowej w tym przypadku jest:
1. Zamiana sygnału cyfrowego na analogowy poprzez odpowiednie przetworniki
C/A i wysłaniu tego sygnału na wyjście liniowe.

lub

2. Zapakowanie tego cyfrowego sygnału do cyfrowego wyjścia karty dźwiękowej
bez jakiejkolwiek przeróbki.

Jak widzisz żedne mega-super procesory karty dźwiękowej nie mają tu nic do
roboty i czy jest to Audigi X-Fi 5000 De Lux, czy najprostszy SB Live 2.1
Value - liczy się tylko jakość przetwornika C/A. A doświadczenie uczy, że
jakość ta jest przeciętna. Dlatego najlepiej wysłąć sygnał z komputera
cyfrowo i dać go przerobić na analogowy dopiero na zewnątrz komputera.
Faktem natomiast jest, że większość układów dźwiękowych wbudowanych w płyty
główne zbiera straszne szumy z komputera i uzyskanie na nich S/N na poziomie
wyższym niż 60 dB jest często niewykonalne. Karty klasy SB Audigi osiągają
poziom S/N 70-75 dB - czyli tyle, ile Dolby-C w magnetofonach kasetowych.
Dla porównania radio FM osiąga około 56 dB.

MN
Received on Sat Aug 18 11:50:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 18 Aug 2007 - 11:51:13 MET DST