jaka płyta głowna do leciwego sprzętu?

Witam!

Pisałem ostatnio o problemach siostry z jej komputerem - wtedy sądziłem,
że chodzi o kartę graficzną. Komputer po włączeniu zaczynał piszczeć
zgłaszając odpowiedni błąd, monitor nie podnosił się (brak sygnału).
Wyjąłem ją i włożyłem kilkakrotnie, docisnąłem - nie pomagało. Teraz
jednak miałem okazję sprawdzić z inną (nowszą) kartą i problem po jakimś
czasie powrócił - wystarczy ją "poprawić" w slocie to jednak nie daje
zbyt wiele, gdyż i tak za jakiś czas znów powróci ten objaw. Jeśli dodam
do tego fakt, że zatrzask dociskający kartę od tyłu się ułamał jakiś
czas temu, a karta na PCI działała idealnie można chyba z dużym
prawdopodobieństwem stwierdzić, że wina stoi po stronie slotu.

I teraz pytanie: Co z tym fantem zrobić? A może inaczej - co z tym
fantem zrobić jak najtaniej? Jak wiadomo kobiety nie są skłonne wydawać
fortuny, żeby mieć wypasiony sprzęt elektroniczny, jeśli ten, który mają
się sprawdza. :) Tak więc raczej odpada jakieś podkręcanie go przy
okazji, gdyż najlepiej byłoby zamknąć wydatki w sumie 50-100 zł - biorąc
pod uwagę ceny z allegro.

I teraz pytanie: Jaką płytę wziąć? Obecna to ECS K7S5A z Duronem 700 i
128 MB SDRAM na pokładzie. No cóż - z powodu oszczędności chyba trzeba
będzie darować sobie zmianę platformy i szukanie któregoś z ostatnich P3
lub starszych P4 i zostawić starego procka i RAM. Tylko co z płytą?
Szukać takiego samego modelu, czy może znajdzie się coś lepszego? A może
poszukać jakiegoś taniego zestawu z płytą i obudową mATX, żeby zajmowało
mniej miejsca niż ta cała skrzynia? :)
Received on Sat Aug 11 11:05:07 2007