Radosław Sokół pisze:
>> ale czekanie np na przetworzenie RAWa jest frustrujace, i czlowiek
>> "traci watek" jesli w tym czasie np zacznie cos czytac.
>
> Do tego są odpowiednie narzędzia umożliwiające zachowywanie
> sekwencji operacji na pliku, odtwarzanie ze zmianami w razie
> potrzeby czy aplikowanie tych samych sekwencji do całej
> grupy zdjęć ;) Wystarczy przygotować jedno, puścić obróbkę,
> pójść na kawę lub sobie poczytać, a po powrocie oceniać
> efekt globalnie w całej galerii.
ale to bez sensu, kazde zdjecie obrabia sie indywidualnie...
>> a ja naleze do osob ktore kupuja gdy chca, bo komputery to moje hobby i
>
> Wiesz, trudno powiedzieć, że komputery nie są też MOIM hobby ;)
ja tego nie zauwazam. Hobby polega na tym ze sie w tym grzebie, a ty
tylko czytasz i piszesz, rownie dobrze moglbys miec maszyne do pisania i
gazete :D Hobbysci siedza np na forach overclockerskich, moduja plyty
itp. albo grzebia w sofcie, pisza nowy...
Parafrazujac uzytkownik ktory jezdzi na codzien seryjnym 5 letnim
Golfem, a o samochodach tylko pisze na forum , nie jest hobbysta...
> Ino tą metodą dochodzi się do kosztów utrzymania sprzętu
> wynoszących (z uwzględnieniem ewentualnego serwisu, prądu oraz
> materiałów eksploatacyjnych) grube setki złotych rocznie.
hobbysta nie uzywa serwisu, wkladania tutaj zuzycia pradu to nie
rozumiem (wymieniasz plyte w nocy i to tyle kosztuje?), materialy
eksploatacyjne to chyba srubokret i pare srubek, moze pasta na procesor,
no koszty iscie powalajace...
Marx
Received on Fri Aug 10 11:50:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 10 Aug 2007 - 11:51:08 MET DST