John Smith nastukał(a):
> Jeżeli był kupiony razem z płytą, ale nie w tym samym pudełku co płyta,
> to może być problem, bo nie ma jednolitego standardu mocowania wtyczek
> śledzia do płyty. Tak czy inaczej mogą być z tym różne problemy, na
> przykład widziałem takie końcówki, które faktycznie składały się z
> czterech milimetrowych osobnych bolców. Nie były połączone pewnie
> dlatego, że istniała możliwość zamiany ich kolejności na płycie głównej.
W ciągu ostatnich kilku lat podłączałem wiele śledzi USB do wielu różnych
płyt głównych i wszystkie miały jednakowy układ pinów w gniazdku na płycie:
Vcc1 Data1+ Data1- GND1 GND/niepodlaczony
Vcc2 Data2+ Data2- GND2 [puste miejsce]
> Potem trzeba włożyć je w takiej samej pozycji bo inaczej można
> uszkodzić usb.
Raczej rzadkie przypadki. Czasem zdarzało mi się trafić na kompy z losowo
podłączonym USB i jeszcze nic się nie spaliło nigdy, może to dzięki
zabezpieczeniu portów do max 0.5A :-)
-- .. ___________ / /\ - IE używasz? poważnie? A w publicznej toalecie... /GG#3753675/ | ...też siadasz na desce bezpośrednio? /__________/--/ C2D 3GHz/1333 * P35 * 4GB/800 * 1TB * A2ZS * 79GS * Ninja * Soprano * 19"Received on Fri Jul 20 08:50:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Jul 2007 - 08:51:11 MET DST