Re: Karty Matrox - co w nich takiego fajnego, że kos ztują tyle kasy?

Autor: pwil <pwil_at_kgb.pl.niedziala>
Data: Mon 25 Jun 2007 - 02:51:28 MET DST
Message-ID: <Xns995A1D12D6ABEpwilatzpl@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Paweł nastukał(a):

>>> Kiedyś przesiadłem się z Matroxa G200 na GForce'a
>>> Jakość obrazu była tak widocznie gorsza, że początkowo myślałem, że
>>> nowa karta jest uszkodzona. Dopiero potem wyprowadzono mnie z błędu.
>> A w jakich latach to bylo, jakiej firmy byl ten GF i na jakim zlaczu,
>> dsub czy dvi?
>
> Z siedem (może więcej ?) lat temu. Komputer do zwykłych zastosowań
> domowych. Wyjście analogowe.
> Matroxa zastąpiłem świeżutkim Anihilatorem Pro, którego dostałem w
> prezencie od Creative Labs. Była to wtedy karta z najwyższej półki
> cenowej. Czułem potem nostalgię do Matroxów przez jakiś czas.

CLAP miał niestety średniej jakości obraz... Pamiętam przesiadkę z Voodoo3,
które miało tylko 16-bit kolor (22-bit z filtrem), na właśnie GF1DDR Creative
i jak odpaliłem Quake3'a, te blade kolory, mimo lepszego 32-bit trybu...
Miałem chęć wrócić na giełdę i oddać kartę o kupić spowrotem Voodoo3...

-- 
.. ___________
  /          /\  - IE używasz? poważnie? A w publicznej toalecie...
 /GG#3753675/  | ...też siadasz na desce bezpośrednio?
/__________/--/
C2D 3GHz/1333 * P35 * 4GB/800 * 1TB * A2ZS * 79GS * Ninja * Soprano * 19"
Received on Mon Jun 25 02:55:12 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 25 Jun 2007 - 03:51:13 MET DST