Dnia 6/22/2007 11:21 AM, Użytkownik Madz napisał:
>
> Ciekawy wniosek, ale jest jeszcze inna kwestia - jesli ktos ma dobry
> firmowy zasilacz (zwykle jest na takie nawet 3 lata gwarancji) to raczej
> przez dzien wlaczanie/wylaczanie sie nie powinien spalic. Natomist na tanie
To nie ma znaczenia. Żadna elektronika nie lubi szoków prądowych i
termicznych. Tylko ile tego wytrzyma zalezy od szczęścia użytkownika,
jakości sieci zasilającej oraz jakości elementów.
> zasilacze kosztujace dajmy na to 50 zl jest 2 lata gwarancji, ale sredni
> pobor zestawu komputera+monitora na tzw. czuwaniu wynosi ok 10 wat
> (mierzone na kilku komputerach, srednio 6-13 wat zaleznie od sztuki - jak
> ktos ma glosniczki czy cos to pobor znacnzie rosnie). Liczac 10 wat * 14 h
> dziennie (dajmy na to ze ktos 10 godzin kompa uzywa) * 365 dni = ok 50 kwH.
> Czyli ok 20 zl, w przeliczeniu na 2 lata (okres gwarancji tanich zasilaczy
> z obudowami) mozemy co dwa lata praktycznie za zaoszczedzona energie kupic
> nowy tani zasilacz:).
Co z tego że zaoszczędzisz na nowy _bardzo tani_ zasilacz, jak zasilacz
przeważnie leci z czymś w komputerze?
> A jaki jest sens wyciagania wtyczki z gniazdka przy listwach ktore
> odlaczaja zero i faze?
Jeśli piorun przeleciał kilkaset metrów od chmury do ziemi, to dlaczego
miałby sie zatrzymać na kilku mm styków?
Natomiast jest inna, ciekawsza sprawa jeśli chodzi o zabezpieczenie
przed burzą, zwłaszcza poza dużymi miastami:
każdy wyłącza listwe, wyjmuje kabel z sieci, robi inne cuda, a komputer
potem pali sie bo został podpięty modem neostrady albo sieciówka z
sąsiadem i kabel wiszący pomiędzy budynkami... ;p
-- Pozdrawiam # | _ \| __|/ __|/ __| Paweł Konarski (k p a w e l @ o n e t . p l) # | _/| __|\__ \\__ \ www: pawkon.ath.cx # |_| | __|\___/\___/ ____ pawelkon.go3.pl _________________________#_____ www.pess.pl ____Received on Fri Jun 22 12:40:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 22 Jun 2007 - 12:51:10 MET DST