Re: Zasilacz czy płyta... co nawala...

Autor: Michal Lukasik <michu_l_at_tlenCUT.pl>
Data: Fri 22 Jun 2007 - 01:35:20 MET DST
Message-ID: <hjxm6cf719ee$.dlg@smutas.org>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 17.6.2007, c napisał(a):

> też tak myślałem, ale płyta ma dopiero 4 miesiące, a kondensatory wyglądają
> wręcz dziewiczo:). Na poparcie tej tezy może działać fakt, że na poczatku
> gdy się włączy lampka się tylko żarzy, potem świeci coraz mocniej. W
> zasilaczu jednak słychać jakies popiskiwania. Jedyny sposób na uruchomienie
> to poczekać az się lampka zacznie świecić pełnym światłem, kilka razy
> włączać i wyłączać zasilacz

Działo się tak od początku odkąd masz tę płytę, czy pojawiło po czasie?
Odłącz od komputera/płyty wszystko prócz tego co niezbędne do uruchomienia
i zobacz jak się zachowa "odciążony" zasilacz.

-- 
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/ http://polish.spampoison.com/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T    UIN 53883184    GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t  l  e  n  .  p  l
Received on Fri Jun 22 01:40:12 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 22 Jun 2007 - 01:51:10 MET DST