Notebookowy dylemat

Witam,
przekopałem się przez dziesiątki sklepów i forum w poszukiwaniu na
odpowiedź: co wybrać.
mam 4000-4500 zł na notebooka, który powininen wyglądać ładnie (względy
estetyczne są dosyć istotne), śmigać na Core Duo, współpracować z XP pro lub
odpowiednikiem w Viście.

Swój wybór ograniczyłem do HP (seria Pavilion - wspomniane względy
estetyczne) oraz IBM (Touch Pad z61m). W wybranych sklepach internetowych
zmieszczę się w założonym budzecie, ale...

No właśnie. Mam ich kilka:
1) Najchętniej wziąłbym któregoś Paviliona (1,6 w zupełności wystarczy na
moje potrzeby), ale oficjalnie HP dystrybuuje tylko z Vistą. zalecili szukać
po komputronikach i innych vobisach - tam jednakże również króluje Vista.
2) Na drugi ogień poszedł IBM TouchPad z61m (nota bene na Skapcu machnęli
się w parametrze rozdzielczości:
http://www.skapiec.pl/site/cat/17/filtr/_0_0_5163_0_530_0_538_0_396_0).
Wspomniałem nie bez kozery o aspekcie estetycznym. Sprzęt będzie służył w
dużej mierze do prezentacji i szkoleń w branży, która zwraca uwagę na takie
duperele. A że Ferrari odpada, Pavilion wydaje się być idealnym kompromisem
wyglądu, możliwości i ceny.
3) Znajomy poleca HP serii 7400, i w zasadzie ma rację (parametry!), ale
niestety obudowa nie jest majstersztykiem designu przemysłowego.

Zapewne stanie na IBM, no chyba, że ktoś z Szanownych Grupowiczów zna sklep
oferujący pawulony z XP wersji wyższej niż home.

Wierm, że ocena lapiego pod kątem jego obudowy jest cokolwiek dziwna, ale
spuśmy zasłonę milczenia na ten aspekt. Po prostu tak musi być ;)

-- 
Pozdrawiam,