Robbo pisze:
> Zalezy dla kogo. Nie generalizowałbym tak z góry. Niektórym ta
> mobilność, o której piszesz wcale do szczęścia nie jest potrzebna.
Tylko po co komputer *przenośny*, gdy nie jest potrzebna
*przenośność*?
Jak ktoś chce ładny, mały, cichy komputerek, który łatwo jest
wsadzić do bagażnika samochodu i wywieźć na drugi koniec
Polski na wakacje, to są różne "small form factor PC" dostępne.
Konfiguracje mają bardziej wypasione niż praktycznie każdy
notebook, nadają się do długotrwałych obliczeń i do gier,
mają szersze możliwości rozbudowy.
Nie jest już też tak, że monitor i klawiatura zajmują całe
biurko. Panele LCD są teraz małe i lekkie, a klawiaturę
można mieć jak w notebooku -- i w razie niewygody za kilka-
dziesiąt złotych zmienić na lepszą. Dodatkowo panel będzie
większy (jeżeli ktoś chce -- a powinien, bo mały panel jest
niewygodny) i znacznie lepszy jakościowo.
Krótko mówiąc, można mieć znacznie lepszy, a co ważniejsze --
znacznie bardziej ergonomiczny i *wygodny* zestaw niemobilny
nie tracąc zalet notebooka takich jak mały rozmiar i cicha
praca. Praca na notebooku jest przecież niewygodna na dłuższą
metę! Istotą komputera przenośnego jest to, że w ciągu paru
chwil można wsadzić go w torbę i zawieźć na miejsce pracy
w terenie, albo zabrać pod pachę i przejść do innej salki
poprowadzić jakąś prezentację. Mało komu jest to potrzebne...
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Mon Jun 18 11:15:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 18 Jun 2007 - 11:51:10 MET DST