Re: Porażka po usunięciu niechcianej partycji

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Tue 12 Jun 2007 - 23:56:06 MET DST
Message-ID: <1n6eu54batgd2.dlg@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Tue, 12 Jun 2007 03:19:28 -0700, teel napisał(a):

> On 12 Cze, 08:43, Michal Kawecki <kkwi...@o2.px> wrote:
>
>> *nie podam konkretnych przykładów edytorów, ale naprawiałem już takie
>> układy powstałe po instalacji Linuksa.
>
> Linux popsuł dysk, bo źle założył partycje :-) Problem jednak w tym,
> że to edytor partycji (w tym przypadku windowsowy) odpowiada za
> poprawność przeprowadzanej operacji. Jeśli usuwam partycję linuksową
> (jakkolwiek źle nie byłaby założona to menadzer dyskow widzial je
> poprawnie) to po usunięciu powinien zachować spójność. Oczywiście nie
> spieramy się o to kto zawinił, proponuję po prostu uważać na takie
> operacje.

Linuks źle założył partycje, a windowsowy edytor partycji się na tym
najprawdopodobniej wyłożył. Czy to wada edytora? Pewnie tak, programiści
powinni byli jednak przewidzieć najdziwniejsze kombinacje, jakie można
zastać na dysku. Wszystko zależy od tego, z jakim celem o tym piszemy:
jeśli chcemy ponarzekać, no to można napisać, że diskmgmt jest do dupy;
ale jeśli chcemy trzeźwej oceny sytuacji, no to trzeba napisać, że
Microsoft nie wspiera środowiska w którym partycje były zakładane
narzędziami nie trzymającymi się określonych specyfikacji.

-- 
M.   [Windows - Shell/User MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki
Received on Wed Jun 13 00:00:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 13 Jun 2007 - 00:51:07 MET DST