clicofantastico pisze:
> Witam,
>
> Pewnego dnia padł był sobie komp - procek Athlon XP 1600, dwie kości 256
> MB DDR, płyta jakaśtam.
^^^^^^^^^
To niewiele mówi o rodzaju płyty...
> Objawy takie że nagle ekran zrobił się czarny -
> brak sygnału na monitorze, wiatrak na procku chodził, generalnie
> zasilanie jest. Po wyjęciu wszystkich kart, odłączeniu napedów,
> żonglerce kościami pamięci doszedłem do wniosku że to pewno płyta.
>
> Wymieniłem płytę i dalej te same objawy - po włączeniu świecą się diody
> zasilania, dioda CDROM-u cały czas, wiatrak się kręci, ale nic się nie
> dzieje - system nie startuje, obrazu na monitorze nie ma.
>
> Płyta, którą teraz wstawiłem, ma wszystko zintegrowane (grafika, dźwięk,
^^^^^^
Co to za płyta?
> sieciówka), więc wszelkie karty rozszerzeń są z oczywistych względów
> poza podejrzeniem.
>
> Zostaje procesor. Jednak wydaje mi się to dziwne, żeby niepodkręcany
> procesor ze sprawnym chłodzeniem tak po prostu padł. Przez 11 lat
> używania różnych komputerów nigdy się z czymś takim nie spotkałem.
>
> Czy waszym zdaniem może być jeszcze jakaś inna przyczyna ?
>
> Może totalny pad obu kości pamięci na raz ?
^^^^^^^^^^^^^^
Jakie te pamięci?
Brak pamięci jest sygnalizowany przez płytę pipaniem przy starcie.
Ponieważ nic na ten temat nie napisałeś, wnioskuję, że nic nie pipa -
pozostaje chyba tylko procesor(?).
Upewnij się, że poprawnie podłączyłeś zasilanie do płyty. Sprawdź, czy
przypadkiem nowa płyta nie wymaga dodatkowej linii +12V (takie
kwadratowe gniazdo czteropinowe).
-- YakhubReceived on Tue Jun 5 18:50:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Jun 2007 - 18:51:03 MET DST