Pedro napisał(a):
> Wszystko się zgadza, moje mają dokładnie tak samo ;-) Czasem dioda
przestaje
> migać, szczególnie po wyjęciu baterii, ale nic to nie daje, nadal się
nie
> ładuje.
Hmm... U mnie nie przestaje migać nigdy, no chyba że właśnie po wyjęciu
baterii, ale to nie powinno dziwić bo wtedy nie ma czego ładować. ;) I
właśnie to jest ciekawe - on widzi baterię, ale nie ładuje jej, tzn z
systemu wygląda to tak, że ją ładuje, ale bateria mimo wszystko nie jest
naładowane. Nie tak dawno ktoś tutaj sugerował, że:
1) "Jeśli leżała naładowana w pełni lub przeciwnie - jeśli nastąpiło tzw.
głębokie rozładowanie to jest możliwe że bateria uległa nieodwracalnemu
uszkodzeniu"
2) "Elektronika baterii "zgłupiała" na skutek złego schematu
wykorzystania i odcina zasilanie mimo, że ogniwa są sprawne."
3) "Co najmniej jedno ogniwo rozładowało się głęboko i zadziałał
w nim bezpiecznik uniemożliwiający ładowanie. "
> ukryć że twoje wytłumaczenie też ma sens i gdyby nie chodziło o takiego
> akurat thinkpada to bym się do niego przychylił - naładowana i
zostawiona na
> długo nieużywana bateria litowo jonowa to w 99% przypadków bateria do
> wyrzucenia.
Hmm... Można mieć nadzieję, bo to mimo wszystko nie ta seria o której Ty
piszesz, a po drugie sprzedający zasugerował, że sprawa pojawiła się po
przerwie w działaniu komputerka. :)
> Co do zamknięcia - znalazłem w sieci fotkę 560-tki i powiem tyle że w
600-
> tce jest to zupełnie inaczej rozwiązane i nie ma sensu bym to opisywał.
> Zobacz sobie tą fotkę -
http://www.classiccmp.org/dunfield/pc/h/tp560.jpg -
> może ci powie czego u ciebie nie ma.
Wiem czego brakuje - tego plastikowego elementu - "przycisku"
znajdującego się na wysokości lewego przycisku myszki. ;)
> A tak poza tym to i tak, jeśli problemem jest tylko bateria, to i tak to
> jest dobry zakup (choć 600-tki były jeszcze znacznie lepsze ;-) ),
tak jak
> powiedziałem, sprzęt ma 7-8 lat i działa jak nowy.
Będę eksperymentował, może akurat mam szczęście. ;) Właściwie to dobry
zakup tak czy inaczej... Maleńki komputerek, design wciąż aktualny i
lata działania nie dokonały wielkich zniszczeń jeśli chodzi o wygląd -
matryca ładnie świeci, jedynie jakieś drobne przebarwienia prawie
niewidoczne, żadnych badpixeli. :) Zresztą mam "poważnego" laptopa z P3
- celem tego zakupu było coś, co mógłbym wziąć ze sobą na uczelnię lub
do biblioteki i nie martwić się, że stracę dużo droższy sprzęt (w Krk
dresiarstwo się ostatnio zrobiło straszliwie bezczelne...). Chociaż nie
powiem - miło byłoby gdyby się dało usiąść z nim gdzieś w parku i
sprawdzić coś w Internecie. ;)
> Oczywiście taki komp jest powolny jak krowa w porównaniu z nowym,
> ale sorry, na maszynę do pisania plus do poczytania gazety w necie to
jest
> to sprzęt zupełnie wystarczający.
Właśnie co do tej powolności nie byłbym taki pewien. Po doświadczeniach
z w98 na Cyrixie 6x86 PR166+ (realny zegar to 133) spodziewałem się
mulenia... Tymczasem nie - przyszedł do mnie z zainstalowanym ME (raczej
już zjechanym) a działa naprawdę sprawnie - nawet Opera chodzi naprawdę
znośnie, system da się obsługiwać naprawdę komfortowo. W planach i tak
jest lekki Linuks (Debian, xorg, IceWM-lite + ROX). :)
Widać ten 233MMX i 96MB RAMu na sprzęcie z tamtego czasu robi różnicę. :)
Received on Tue May 22 08:40:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 May 2007 - 08:51:13 MET DST