Re: twardy dysk - dziwny problem

Autor: Artur Grdeń <artur.grden_wytnij_to__at__wytnij_to_szewczykvw.pl>
Data: Fri 13 Apr 2007 - 16:31:00 MET DST
Message-ID: <evo48f$abj$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

kotak napisał(a):
> dyski logiczne ale przy formatowaniu na samym początku zaczyna też tak
> głośno tykać

Mam maxtora 120GB, po dwóch latach też pojawił mi się taki objaw - dysk
zaczynał bardzo głośno tykać i się zacinał - całkowite zamrożenie
systemu - po czym po kilku sekundach się odblokowywał i tak potrafił
kilka razy pod rząd. Błędnych sektorów na dysku nie znalazłem - ale moim
zdaniem jest to jakiś problem z ramieniem z głowicami, które się zacina.
Swój dysk już odstawiłem na bok - chyba będę go reklamował. Nie
ryzykowałbym utraty danych na dysku, jeśli te dane są ważne.

> co proadzicie ? oprócz kupowania nowego dysku ?

Moim zdaniem pada/padła mechanika dysku. Najlepszym rozwiązaniem byłaby
wymiana dysku, ale zawsze możesz spróbować oszacować gdzie znajduje się
felerny obszar i utworzyć partycje tak, żeby omijały ten kawałek.

Swego czasu miałem dysk który uległ rozhermetyzowaniu (jeden z takich,
które to miały tylko srebrną naklejkę dookoła, zapewniającą
hermetyzację). Dysk się rozhermetyzował i porobiło się pełno badblocków,
tak że nawet low lvl format się wieszał. Zakleiłem miejsce
rozhermetyzowania, dałem dyskowi poleżeć kilka dni, a potem utworzyłem
partycje z pominięciem obszaru, na którym wykładał się low level format,
wraz z pewnym zpasem dookoła tego obszaru. Po kilku formatowaniach
założonych partycji przestały pojawiać się na nich nowe uszkodzone
sektory i dysk działał mi jeszcze w takim stanie przez kilka lat :)

Sorki za długi opis, ale chodziło mi o to, że jeśli uda się ominąć
problematyczny obszar na dysku, to jest szansa że jeszcze trochę dysk
podziała.

Pozdrawiam

-- 
Artur Grdeń
mega @ work
Received on Fri Apr 13 16:35:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 13 Apr 2007 - 16:51:07 MET DST