"Adramelech" Xns98C9D36F23C8adresutuniema@127.0.0.1
> I jeszcze wytłumacz klientowi, że ta sama rzecz w sklepie obok, ale innego
> producenta kosztuje o połowe mniej i czemu klient ma zapłacić więcej.
Są strony sklepów internetowych, na których są porównania cen tych
samych produktów. Czasami rozbieżności cenowe są bardzo duże, a jednak
te sklepy funkcjonują.
-=-
"Adramelech" Xns98C9D31BBD393adresutuniema@127.0.0.1
> Czyli jest w plecy. Nie dość że stracił zysk z marży, to jeszcze odnotował strate.
Może dochodzić swego u tego, od kogo kupił.
Prawnie i mniej prawnie -- na przykład poprzez politykę typu:
-- Albo odstąpimy od umowy, albo nie będę tu nic kupował.
Podobnie może postąpić dystrybutor. Gorzej z konsumentem, gdyż
ten nie kupuje na co dzień butów, komputerów, zegarków itd. :)
> > I to po gwarancji czego?
> Gwarancji producenta.
Gwarancja producenta na dyski Seagate trwa pięć lat.
Na wiele produktów wysokiej jakości też trwa dłużej niż dwa lata.
> > Jeśli sprzedawca zarabia -- masz w tym jakiś udział?
> > To dlaczego martwisz się jego stratą?
> Typowo polaczkowe spojrzenie. Nic dalej nic kraniec własnej ... cie nie interesuje.
A Ciebie interesuje przenoszenie skutków bublowej produkcji na niewinnych ludzi.
> >> I co, same straty.
> > Jeśli handluje samymi bublami -- tak.
> Wszystko się psuje.
Ciekawe, bo ja mam zdanie odmienne. Powiedziałbym nawet, że
nic się nie psuje poza tym, że niektóre rzeczy się zużywają.
(a inne kupuję od razu zepsute)
> Nawet najbardziej markowe i renomowane sprzęty. Zawsze
> jakiś odsetek jest walnięty. A przy marży w okolicach
> 1-2% murowane straty.
Dlatego też stosuje się wyższe marże. :) Na przykład detaliczna
(enduserowa) cena rynkowa ,,mojej'' nagrywarki była o 10 % niższa
od ceny, jaką ja zapłaciłem. Gdy przed laty handlowałem sprzętem
tego typu, miałem około 16 % od ceny klienta i byłem o około 10 %
tańszy od konkurentów. :) Wnioski chyba są jasne.
> >> Zamiast paru procentowego zysku sklep notuje 100% strate.
> >> Prosta droga do wybicia małych sklepów komputerowych.
> > 0. Ustawa nie dotyczy w szczególności sklepów komputerowych,
> > ale sprzedaży konsumentom w ogóle.
> > 1. Wybija się w ten sposób nie małych,lecz tych, którzy handlują
> > bublami.
> Przedewszystkim tych którzy sprzedają na niskiej marży. Czyli całą branże
> komputerową. A w tym biznesie niektóre rzeczy sprzedaja się nawet poniżej
> ceny zakupu. Np. procesory i pamięci.
Ciekawe więc, z czego żyją. :) Znam masę ludzi, którzy marudzą, że tanio sprzedają,
a jednak się rozwijają. Część z nich ma na dodatek upierdliwe (ponoć to nie jest
wulgarne słowo) dzieci i żony, które im zabierają 123 % ich zarobku. :)
Ja bym takich puszkował profilaktycznie!!!
> > I nawet nie wybija, ale nakłania się ich do tego, aby nie kupowali bubli.
> Nie rozumiesz nic.
Być może. :)
> > Sprzedawca ma zawsze lepsze możliwości w egzekwowaniu sprawiedliwości niż konsument.
> Wręcz przeciwnie. Sprzedawca, jako podmiot gospodarczy nie jest chroniony
> ustawą. I jest skazany tylko na rękojmie lub gwarancje producenta.
Bezpośrednio tą ustawą nie jest chroniony,
ale ma inne możliwości. Choćby perwadowanie.
> > Ponadto -- jest to właśnie praca sprzedawcy. W Polsce się
> > rodzi jakiś dziwny mit sprzedawcy: 'istota z masą pieniędzy, której
> > trzeba służyć', podczas gdy to właśnie sprzedawca ma służyć kupującym.
> >> Pozostaną nam tylko mediamarki.
> > Komu? I dlaczego?
> Klientą. Z ich 20% marżami na towary nie objęte promocją.
A co to znaczy 'Klientą'?
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Wed Jan 31 21:40:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 31 Jan 2007 - 21:51:31 MET