Re: Zalany LCD - pechowy poniedziałek :(

Autor: LUKY <luky1_at_NOSPAMo2.pl>
Data: Mon 29 Jan 2007 - 15:37:28 MET
Message-ID: <epl0pb$8af$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Jakob napisał(a):
> chyba ze LUKY ma sprawne rączki i bezsladowo rozbierze monitor usunie
> wszelkie slady wilgoci i dopiero odda do serwisu

Z tego co widze to moja sytuacja jest beznadziejna bo:
-oddam monitor do serwisu to pewnie go i tak nie naprawia bo bedzie
widac ślady wilgoci
-oddam monitor do naprawy gdzieś indziej do jakiegoś speca to strace
gwarancje na monitor bo będzie "rozkręcany"

istnieje jeszcze jakieś inne wyjście? czy producent w momencia wykrycia
wady nie ze swojej winy odsyła mi sprzęt czy jednak pyta czy naprawić na
mój koszt. Ile taka naprawa może kosztować +/-.

Jest jeszcze jakaś inna możliwość?

ps.
Myślałem że monitora nie da się rozebrać bez naruszenia plomb itp. Da
się to zrobić "bez inwazyjnie", może jakieś HOW TO poprosze :)
Received on Mon Jan 29 15:40:09 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 29 Jan 2007 - 15:51:34 MET