Re: AMD Barton... i "zamarazanie" kompa.

Autor: Wojtek H. <wwwojtek1_at__NOSPAM_go2.pl>
Data: Mon 08 Jan 2007 - 08:37:35 MET
Message-ID: <enss72$hmc$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "misiek1928" napisał w wiadomości
> Nonsens. U mnie na PC (jak w sigu) jest około 47*C Idle i około 60*C przy
> stresie.

Bardziej boje o nadmierną temperaturę NB, bo Everest pokazuje 35st a bywa,
ze mostka dotkąć się nie da.

> Pierwsza sprawa to napięcie na procesorze, za małe! Przy podkręcaniu
> praktycznie zawsze trzeba podnieść napięcie Vcore (z tego co wiem to na
> Bartonach, bezapelacyjnie zawsze). U mnie śmiga na 1.80V. Przy podkręceniu
> ponad 11x200 trzeba podbijać napięcie niejednokrotnie do 1.9 a nawet 2V!

I tu jest problem, bo płyta nie oferuje zmiany napiecia ręcznie. Wartość
1.75V ustawiła sama, po zmianie parametru CPU Interface w biosie na
"Agressive".

Jeszcze o chłodzeniu..
Docelowo zamierzam kupić obudowę ModeCom Prostation (bardzo mi się jej
prostota podoba i włącznik na szczycie obudowy), wiatrak 92mm do tyłu
obudowy (zasysający powietrze) oraz 80mm na bok (wydmuchujacy). Na mostek
północny radiator zalmana (ten większy, niebieski) a na południowy (który o
dziwo też się dosć mocno grzeje a chłodzenia nie ma) mam zamiar nalepić 4
radiatorki Pentagrama (te przeznaczone na grafikę). Mam nadzieję że to
poprawi warunki termiczne w obudowie.
Received on Mon Jan 8 08:35:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 08 Jan 2007 - 08:51:06 MET