Re: Jaką macie opinię o dyskach Seagate?

Autor: 666 <szescszesc66_at_poczta.onet.pl>
Data: Wed 03 Jan 2007 - 15:24:07 MET
Message-ID: <enge9h$8qp$1@news.lublin.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "latet" <spam@xxx.pl> napisał w wiadomości
news:enfuuu$lln$1@inews.gazeta.pl...
> Potwierdzam te obserwacje w 100%.
> Wlasnie kupuję drugiego Samsunga SP2514N (250 GB ATA),
> choc wcale nie jest mi potrzebny. Bedzie lezal w szufladzie
> i czekał. Dlaczego to robię? Bo mam identyczny od pol roku,
> zamontowany w niechłodzonej kieszeni i rozgrzewa się tam zaledwie
> do 38-39 C, w warunkach, gdzie inne dyski Samsunga
> dochodzily do 48-49, a Seagaty przegraczaly 52 C !!!
> To najzimniejszy dysk ATA jaki mialem, a do tego szybki
> i cichy (cichy w sensie wibracji i pisków, nieco gorzej
> z radosnym grzechotaniem głowicą :-).

To porownanie nie ma sensu, chyba ze mierzyles zewnetrzna temperature.
Wewnetrzne sensory moga byc umieszczone w roznych miejscach. Zewnetrzna
temperatura nie odzwierciedla takze wydzielanego ciepla.
Na sieci bylo kiedys porownanie dyskow i wiekszosc wydziela tyle
samo ciepla z dokladnoscia do 2-3W, przy czym samsungi 80GB i 160GB
odstawaly z tego co pamietam o 5-7W podczas pracy.
Podsumowujac: dyski grzeja sie praktycznie identycznie zaleznie od
modelu, a nie producenta. Pisanie ile kto ma stopni na swoim dysku
nie ma zadnego sensu.
http://www.digit-life.com/articles2/storage/hddpower.html
Caly dysk nie przekracza 20W, wiec chlodzenie tak czy inaczej ogranicza
sie do opcji: przykrecenie do obudowy/aktywne chlodzenie (tu starcza
byle jaki wiatrak, 20W to prawie nic dla takiej powierzchni)/w kieszeniach
izolowanych - aktywne chlodzenie, w kieszeniach metalowych mozna tylko
przykrecic.

> Potwierdzam.
> Aczkolwiek, moje doswiadczenie z Seagatami są ogolnie
> dobre. Najwiekszą bolączką było grzanie się. Nie bardzo
> mozna je trzymac w kieszeniach bez chlodzenia.
> Kilka Seagatow mi padło, ale mialem ich (w firmie) w sumie
> ponad 40, wiec statystyka robi swoje.
> No i potrafią tez zdrowo wibrować, choc poza tym raczej były ciche.

Seagate imho to sredni producent, w dobrym tego slowa znaczeniu.
Robia tyle dyskow, ze mozna wybrac cos z "wzmocnionych" serii,
albo z zwyczajnych dyskow z 8MB cache, zeby otrzymac przecietniaka
w halasie, wydajnosci, cenie, wydzielnym cieple.
Dyskow z 2MB nie polecam, sa generalnie okrojone wydajnosciowo
i z mozliwosci, ale to chyba nie wchodzi juz w gre przy takiej
pojemnosci.

> WG i Maxtorow nigdy nie mialem, bałem sie, bo czesto slyszalem
> wlasnie takie opinie, ze to "francuskie pieski", muszą miec
> komfort i nie lubią wstrząsów.
>

Z WD mam dobre doswiadczenia, poza halasem. Jest jakis bardziej
irytujacy.
Maxtor - teraz nie oplaca sie kupowac, po przejeciu przez seagate
stanie sie budzetowa marka. Starsze dyski z serii diamondmax 9-10
sobie chwale, bardzo dobre w kazdej kategorii (uzywalem tylko kilku,
wiec moze to byc szczescie, w kazdym razie teraz juz ich nie polecam
z wzgledow j.w.)

Co do wydajnosci: ogolnie jest bardzo zblizona, jak jest potrzebna
to lepiej wziac raid, niz bawic sie w szukanie konkretnego modelu,
ew. dysk z serii specjalnej typu raptor lub odpowiednik seagate/wd.

Halas: trzeba brac dyski o jak najmniejszej liczbie talerzy, a wiec
w najnowszej technologii. W przypadku dysku 400GB sprowadza sie to
chyba do dwoch talerzy minimum, dla mniejszych dyskow mozna wziac
1 talerzowca. Ja kupil bym 2x250GB takiego:
http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=30662
i zrobil raid0 - masz wtedy duza wydajnosc, pojemnosc i chyba najmniejszy
halas (wydaje mi sie ze 400GB bedzie mial wiecej talerzy/glowic niz 250GB,
ale nie moglem znalezc tej informacji).
Oczywiscie nieco tracisz na mozliwosci awarii, jak to przy raid, ale
dane i tak powinno sie zabezpieczac backupem, a nie liczyc na cud, ze
dysk nigdy nie padnie. Tej gwarancji zreszta nie masz takze przy
pojedynczym dysku.
Received on Wed Jan 3 15:25:10 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 03 Jan 2007 - 15:51:02 MET