Dnia 2006-12-25 09:13, Użytkownik J.M.Oizo napisał:
>> Dzisiaj mój tata stwierdził, że wygodnie byłoby do naszego stacjonarnego
>> odtwarzacza podłączyć dysk twardy. Ja na to, że to owszem jest możliwe,
>> tylko odtwarzacz musiałby mieć gniazdo USB, a są już takie. Oczywiście
>> potrzebna by też była kieszeń, a to kosztuje. On na to wymyślił, żeby
>> położyć kabel USB do komputera. Pomysł sam w sobie trochę śmieszny, bo
>> komputer musiałby cały czas chodzić, ale w sumie zastanowiłem się
>> chwilę... jak sądzicie, dałoby się jakoś przekonać stacjonarny
>> odtwarzacz, że widzi dysk, a nie komputer?
>
> Trzeba by było uzyk kabla USB LINK , ale komputer wymagał by sterownikow
> zeby jakosc rozpoznac odtwarzacz.
Odpada to odtwarzacz ma rozpoznać komputer jako dysk a nie
odwrotnie. Trzeba by poszperać nad jakimś softem który to
zorganizuje od strony komputera.
> Jesli bedziesz podłaczał dysk 2,5" z laptopa to bedzie działał na 1
> wtyczce - ja tak mam , 20GB 2,5" i działa na jednej wtyczce podpiety do
> odtwarzacza WIWA 128U
Zależy od zasilacza i dysku. 2,5" 80GB w obudowie przy podpięciu
do kompa wymaga drugiego kabla, przy podpięciu do bellwooda
działa na jednym.
A tak z ciekawosci wiwa rozpoznaje dyski w ntfs czy też musi
mieć w fat ?
>> I czwarta sprawa, ile kosztuje dobra kieszeń zewnętrzna SATA>USB z
>> porządnym chłodzeniem? A ile wewnętrzna SATA>SATA?
>
> a tu sie nie wypowiem , bo ja uzywam dysku z laptopa w obudowie
> aluminiowej.
Allegro prawde wam powie.
Pozdrawiam
Received on Mon Dec 25 11:10:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 25 Dec 2006 - 11:51:16 MET