Michal Kawecki napisał(a):
> Dobre zaslacze impulsowe działają właśnie na zasadzie przetwornicy
> transformatorowej, w której elementem aktywnym jest scalak kluczujący
> stałe napięcie uzyskiwane z sieci zasilającej po wyprostowaniu na mostku
> Graetza. Scalak ten napędza maleńką cewkę z rdzeniem ferrytowym, której
> wtórne uzwojenie jest odizolowane galwanicznie od uzwojenia pierwotnego.
> Napięcie uzyskiwane po stronie wtórnej jest następnie prostowane,
> filtrowane, ewentualnie stabilizowane i podawane na zewnątrz. Maleńkie
> wymiary uzyskuje się poprzez wysoką częstotliwość pracy, ale jest to
> dalej normalny układ transformatorowy z dwoma obwodami. Badziewne
> zasilacze robi się na kondensatorkach ;-).
Aaacha, no tak... Teraz wszystko jasne, dzieki wielkie!
> Stacjonarne zasilacze mają (miały?) przewód zerujący wyprowadzony na
> obudowę. Ponadto między obudową a przewodami aktywnymi są wpięte
> kondensatorki przeciwzakłóceniowe, poprzez które - w przypadku braku
> zerowania - może przepłynąć niewielki prąd do obudowy. Tak więc na
> obudowie może powstać nawet całkiem spory potencjał, ale prąd będzie
> zbyt mały żeby zagroził zdrowiu, co najwyżej może nieprzyjemnie kopnąć.
No tak oczywscie, ale moze byc wystarczajaco duzy, zeby zaklocic prace
zewnetrznych urzadzen, em aj rajt?:)
> Owszem, robi się i takie z zerowaniem, i takie bez. Zerowanie pozwala na
> osiągnięcie przyzwoitej filtracji, uniknięcie przydźwięków, etc.
No... Czyli ogol/caloksztalt jest tak jak mowilem...
Dobra - decyzja podjeta: Moje obecne zasilacze wyladuja w koszu na
odpady (do zutylizowania rzecz jasna)... ew. wcisne je komus kogo bardzo
nie lubie:P a zastapi je jakis porzadny AT.
Dzieki wielkie za dyskusje i ... chyba EOT ze strony mej:)
-- Pozdrowienia!! Aik 4 8 15 16 23 42Received on Thu Dec 7 17:00:08 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 07 Dec 2006 - 17:51:04 MET