Re: zasilacz

Autor: KW <krzysztof.wasilewski_at_mz.mofnet.gov.pl>
Data: Mon 04 Dec 2006 - 11:46:16 MET
Message-ID: <el0u9o$oq1$1@news.onet.pl>

> Co w tych cholernych zasilaczach najczesciej sie psuje bo moze powinienem nauczyc sie je
> naprawiac ?

Możesz zaplanować akcję pod tytułem "Naprawię zasilacz".
1. Przygotuj sie teoretycznie (obowiązkowa znajomość pracy przetwornicy
    jednotaktowej).
2. Zgromadź sprzęt (obowiązkowy oscyloskop).
3. Zgromadź jekieś podstawowe elementy:
    - diody, elektrolity, rezystory (podstawowe 'śmieci' każdy ma).
4. Stwórz stanowisko do naprawy i sprawdzenia.

Zadowolenie murowane (szczególnie, gdy go naprawisz i sprawdzisz).
Zdobyta wiedza: bezcenna.

Czy Ci się to opłaci ? - A to już Twój wybór.

> Jeszcze raz - co w nich sie sypie? transformatory? kondensatory? tranzystory sie palą?

Lecą zazwyczaj diody i tranzystory mocy, bo elektrolity (te na 300V) padają,
ale reguły nie ma.

Pozdrawiam.

PS.
Tak myślę:
czy aby w tej chwili dzieci jakiegoś elektronika nie przymierają
głodem, bo nie dałeś zarobić ich tacie ?

-- 
KW
Received on Mon Dec 4 11:50:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 04 Dec 2006 - 11:51:05 MET