Re: Dmuchawka...

Autor: Wojciech Michalczuk <wmichal-wykasuj-_at_gazeta.pl>
Data: Sun 03 Dec 2006 - 19:39:21 MET
Message-ID: <1jgqewnreed5t.dlg@littera.docet.littera.nocet>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

On Sun, 3 Dec 2006 17:32:11 +0100, Konrad Kosmowski wrote:

> Co polecacie jako alternatywę dla sprężonego gazu w puszcze? Do
> czyszczenia/przedmuchiwania części w sensie. Kupowanie co miesiąc kilku
> puszek zdaje się kiepsko się opłaca.
>
> Możecie polecić jakieś niedrogie i najchętniej przenośne urządzenie do
> dmuchania?

Kolega mi polecał, ekhm, dużą gumową gruszkę do lewatywy. Osobiście nie
używałem, ale kolega mówi że, ekhm, "gruszką potrafi zrobić dobrze"...
Znaczy dobrze dmuchać. Znaczy wiecie, nie dmuchać "dmuchać", tylko
normalnie dmuchać, przedmuchiwać trudno dostępne miejsca...

No dobra, powiedzmy że to jest niedzielna głupawka :) Ale gruszka ponoć
jest niezła i dostępna za psie pieniądze w każdej aptece :)

-- 
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam.      (c) Henri Monnier
      \\|||//
       \0 0/                     *Wojciech Michalczuk*
--ooO---(_)---Ooo------------------- Szczęśliwy Skierniewiczanin :) ----
Received on Sun Dec 3 19:40:08 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 Dec 2006 - 19:51:04 MET