"Zbychu" napisał:
> Czy moje pytanie jest tak głupie czy tak trudne?
Nie, tylko ta grupa jakaś taka nieużyta. Zamiast w piątkowy wieczór rzucić
wszystko w diabły i zająć się panem Zbychem, zanim ten zdąży się zdenerwować
po 2 godzinach braku odzewu, to nygusy zajmują się duperelami, jak np.
nadrabianiem zaległości z całego tygodnia, zakupami na weekend, staniem w
korkach, staniem w kolejce po flaszkę, imprezowaniem, chędożeniem,
oglądaniem w TV "bitwy warszawskiej" lub III części Władcy Pierścienia itp.
bzdetami. A tu człowiek czeka na odpowiedź już całe 130 minut i obgryza
nerwowo paznokcie, która to czynność oraz kultura osobista nie pozwoliła mu
wysłać ponaglenia wcześniej. Wstyd, grupowicze i -czki, lenistwo,
bumelanctwo, degrengolada i ogólny tumiwisizm. Jedynym wyjściem z tej
żenującej sytuacji powinno być cofnięcie daty i godziny (w komputerze, rzecz
jasna), wysłanie odpowiedzi i udawanie że to nie my się obijamy, ależ skąd,
my wysłaliśmy już po 111 minutach odpowiedź, to te wredne serwery robią
backupy z całego tygodnia, zakupy na weekend, stoją w korkach, stoją po
flaszkę, imprezują, chędożą, oglądają TV i co za tym idzie, nie mają czasu
obsługiwać naszych postów.
JoteR
Received on Sat Nov 11 02:50:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 11 Nov 2006 - 02:51:06 MET