Re: zanikajacy ekran - juz nie wiem co robic

Autor: Michal AKA Miki <jakistammichal_at_z.onetu.pl>
Data: Thu 09 Nov 2006 - 23:14:24 MET
Message-ID: <ej0987$o1r$1@news.onet.pl>

Użytkownik <migawka@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1163078572.587107.158520@b28g2000cwb.googlegroups.com...
> witam,
> mam problem z komputerem.
> od jakiegos czasu ekran zanika (gdy komputer jest wlaczony). nie
> wylacza sie sie monitor, lecz ekran znika, robi sie czarny. trwa to
> roznie - ulamki sekund, kilka sekund, a czasami pozostaje juz ciemny
> (komp caly czas poprawnie dziala) i trzeba robic reset (mozna "w
> ciemno" wylaczyc kompa z klawiatury) zeby ekran znowu sie wyswietlal.
> czesto jest tez tak ze po wlaczeniu kompa nie wyswietla sie nic (komp
> pracuje, laduja sie windowsy) i dopiero w ostatniej fazie ladowania
> win-ow pojawia sie ekran. ekran znika tez bedac w setupie biosu, ale
> wtedy juz nie wraca, w ciemno wychodze (esc) z biosa i robie restart.
> dodam ze na pewno nie jest to wina plyty glownej, ktora niedawno
> wymienialem. z poprzednia tez tak mialem i ktora mi walnela (nie wiem
> co, moze bios). wina nie jest tez raczej karta grafiki ASUS GeForce
> 6600 GT, ktora sprawdzalem u kumpla. wymienilem jej tylko jakis czas
> temu chlodzenie na lepsze (zalman).
> raczej nie jest to tez wina monitora (tradycyjny, nie LCD), bo niedawno
> kupowany i sprawdzalem go przez chwile z laptopem kolegi.
>
>
> moje podejrzenia padaja na zasilacz, bo juz nie wiem co innego moze
> byc?
> moja poprzednia plyta glowna walnela po tym jak zaczely pojawiac sie te
> znikania. boje sie zeby to samo nie stalo sie z moja nowa plyta.
>
> czy ktos bedzie wiedzial co sie dzieje z moim kompem?!
>

No niestety, w takim przypadku dobrze jest miec zaprzyjazniony serwis
komputerowy...
Ja mialem podobne objawy, ale problem byl w monitorze LCD.

Sprawdzanie twoich czesci u kolegow raczej nie przyniesie spodziewanych
efektow, powinienes pozyczyc sprzet od kolegow, albo zamienic sie nimi na
pare dni... i sprawdzac pojedynczo...

Zasilacza raczej bym nie podejrzewal (Chieftec? niemozliwe :) ), ale kto go
tam wie... Za to dla pewnosci, byloby dobrze, zebys pozyczyl sobie UPSa i
zapewnil stabilizacje napiecia.

Pozdrawiam
Michal
Received on Thu Nov 9 23:15:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Nov 2006 - 23:51:07 MET