Re: najsnutniejsza muzyka

Autor: Michał <mbierwia_at_o2.pl>
Data: Tue 07 Nov 2006 - 15:06:22 MET
Message-ID: <eiq42k$e19$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

> Jakie są waszym zdaniem najsmutniejsze, najbardziej dołujące
> piosenki/albumy w historii muzyki rockowej?
> Tematykę mam na myśli szeroką, zarówno samotność, nieszczęśliwą
> miłość, punkowe rozczarowanie rzeczywistością i brak perspektyw na
> przyszłość, czy gorycz w grunge'owym stylu... Wasze typy? ;)

Mnie smuci symfonia dźwięków towarzyszących padającemu dyskowi twardemu,
przygnębiający perkusyjny chrobot głowic, ostre soprany świstu talerzy,
mdlący brzęk przetworników, czarny anty-orgazm wyjącego BOX'owego
coolera Intela, zawodzenie wentylatora w pseudo-zasilaczu, łkanie
fabrycznego chłodzenia GPU, zgrzyt cewek w monitorze i żałosne
współbrzmienia trytonowe nie zsynchronizowanych wentylatorów.

-- 
poleasingowy P3 800EB  na naprawianej desktopowej mobo VL400
zasilany Rubikonem 300W - wszystko chłodzone pasywnie
512 MB RAM OEM z odzysku, WD400EB z odrzutów i GV-R955128D 
Received on Tue Nov 7 15:10:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 07 Nov 2006 - 15:51:05 MET