Re: Win98 i zewnetrzny dysk na USB

Autor: Atlantis <marekw1986NOSPAM_at_wp.pl>
Data: Thu 28 Sep 2006 - 20:21:41 MET DST
Message-ID: <efh3u5$j2t$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):

> Ja mam Athlona slotowego (pierwsze wersje) z półgigowym zegarkiem. :)

Tzn. desktopa? Ja mam teraz Semprona 2500+, wersja jeszcze 32 bitowa.
Wcześniej miałem odpowiednio Cyrixa 6x86 PR166+ i Durona 700. Pierwszy
odszedł na emeryturę dopiero gdy pojawiły się DivXy (teraz służy mi do
eksperymentów z Linuksem - nie pozbyłem się go), drugiego wymieniłem
niedługo po zakupie karty DVB, kiedy okazało się, że nie może sobie za
bardzo poradzić z odtwarzaniem strumienia kanałów z nieco lepsza
jakością obrazu - pojawiają się zacięcia, kwadraciki itp., nie mówiąc o
tym, że nie dało się wtedy działać w innych programach. Nie wiem kiedy
będzie następna zmiana, ale NA PEWNO nie spowoduje jej to, że pisać pod
VISTĄ się nie będzie dało.
Gry to trochę inna sprawa, rozumiem jeszcze taki powód wymieny sprzętu,
ale dla mnie komputer nigdy nie był konsolą (przynajmniej nie w
pierwszym rządzie) i poprzednie kompy zostały wymieniona na długo po
tym, jak stały się niezdolne do grania w nowsze tytuły. Zresztą w tym
nowym i tak ciągle siedzi stara GF2MX200. :)

> Po to, aby nakręcać koniunkturę, dzięki której masa ludzi ma pracę
> (przy projektowaniu i budowaniu nowego sprzętu) i wszystko tanieje. :)
> Dzięki temu bogaci ludzie czynią automagicznie miłosierdzie wobec
> ludzkości i wobec biedoty, która może kupować tani sprzęt. :)

Szkoda tylko, że jeszcze nie wpadli na pomysł wypuszczenia budżetowego
procesora o niskim taktowaniu do zastosowań mobilnych. Niski pobór
prądu, niewielkie koszty, a do pisania wystarczy. Tymczasem obecnie
ktoś, kto chce mieć laptopa nówkę do pisania musi kupić i tak dosyć
drogi sprzęt, który ma o wiele większe możliwości, często
niewykorzystywane. Jeśli ja w końcu zdecyduję się na laptopa, to pewnie
coś koło P2, do tego Linux i do wszystkich spodziewanych zastosowań
idealny. Do czegoś cięższego mam desktopa. Nie ma przecież potrzeby
kompresowania materiału wideo w trasie. :)

> (ciekawe, czy można świadczyć miłosierdzie wobec kogoś -- zapytam na polszczyźnie) ;)
>
> Ponoć Vista ma dać pracę pół setce tysiąca ludzi w samej tylko Europie.

Już sam fakt, że MS robi system, który wymusza od użytkownika zmianę
sprzętu bardzo źle o nich świadczy, ja się dziwię, że tylu ludzi znosi
to do dzisiaj... Tak było w czasach XP - wyszedł system, a na sprzęt,
który mógłby wycisnąć z niego maksimum trzeba było czekać... Teraz
wygląda na to, że historia się powtórzy.
A czy tak trudno byłoby wziąć przykład z Linuksa i zrobić inne, lekkie
środowisko graficzne i pytać użytkownika przy instalacji czego chce?
Oczywiście, że by się dało, tylko wtedy użytkownik nie musiałby kupić
nowego komputera. :) A motyw z wymaganymi dyskami hybrydowymi w
laptopach, to moim zdaniem największe przegięcie ostatnich lat...
Pomyśleć, że za tym wszystkim stoją ludzie, którzy w latach
osiemdziesiątych uważali GUI za marnotrawstwo zasobów. :)

> Niezbędnym nie jest? To po co zwierzęta toczą ze sobą walki godowe?
> Właśnie władza jest. Ponoć rozumny człowiek to kontroluje, ale tylko
> teoretycznie, bo praktyka (przynajmniej w Polsce) zaprzecza roli rozumu. :)

Nie wszystkie zwierzęta toczą walki o władzę powiązane z prawem do
płodzenia potomstwa. :) Niektóre rozgrywają to inaczej i władza wcale
nie jest tu wymogiem, odwrotnie też zresztą - Polska przykładem. :P
Zresztą nie o to Orwellowi chodziło, a nam się OT robi.

-- 
# Pozdrowienia przesyła Atlantis # GG: 1238885
# "Władza to nie środek do celu; władza to cel"
# /George Orwell - Rok 1984/
Received on Thu Sep 28 20:25:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 20:52:08 MET DST