Re: [lam] Nowy dysk... i co dalej?

Autor: Sergiusz Rozanski <write-only-with-spf_at_sergiusz.com>
Data: Fri 08 Sep 2006 - 15:56:27 MET DST
Message-ID: <slrneg2tf4.mir.write-only-with-spf@dns.media-lab.com.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

Dnia 08.09.2006 emenems <emenems@pf.pl> napisał/a:
> AD napisał(a):
>> Chcę teraz korzystać tylko z jednego, nowego dysku. Czy przed jego pierwszym
>> użyciem musze go sformatować? Dysk jest kupiony nowy, prosto ze sklepu.
>> Dysk 320GB chcę podzielić na partycje (taki sobie wymyśliłem podział):
>> partycja (1) ok 30GB na Win XP Pro.
>> partycja (2) ok 10GB na Linuxa
>> partycja (3) ok 80GB na programy i dokumenty
>> partycja (4) ok 200GB muzyka, filmy, reszta
>
> Całkiem dobry wybór. Chodź z drugiej strony, skoro piszesz że jesteś
> amator, to po co ci linux?

Nie się uczy chłopak :) Chociaż ja jestem zwolennikiem jednosystemowych
instalacji.

>> Pytanie drugie: Wszystkie partycje wymyśliłem sobie że będą NTFS. Jeżeli
>> powinno być inaczej to dlaczego?
>
> Na pewno nie wszystkie. Linux ma swój system plików :)

I jeszcze potrzebuje partycji na swap. Tzn idzie zrobić swap w pliku,
ale będzie wolniejszy.

>> Pytanie 3.: czy kolejność partycji ma znaczenie? Bo z tego co wiem, to
>> początek dysku jest najszybszy, wiec chyba na pierwszej partycji powinien
>> być system, a dalej wszystko inne (tak jak to wyżej wypisałem )
>
> Tu masz ację

Uuu :) A mi się wydaje że nie macie racji :)
Od kiedy przyporządkowanie cylinrów/sektorów/ścieżek jest logiczne (LBA)
to ich fizyczna lokalizacja z tą którą widzi zestaw jest skrajnie przypadkowa,
wliczając w to mapowanie błędnych sektorów to już wogóle :)
Więc początek dysku może być na najwolniejszych ścieżkach :)
Zreszta mozna zrobić test prędkości i się wszystko wyda, ale osobiście w
najszybszych obszarach dysku umieścił bym swap a nie system, który raz
załadowany praktycznie nie wychodzi z pamięci.

> No jeszcze ten Linux. :) Jeśli naprawdę jesteś taka lama jak mówisz,
> lepiej nie instaluj pingwina. Jeśli na prawdę musisz zachował chociaż
> kolejność: 1. Windows, 2. Pingwin. Chodzi o to, żeby Linux wpisał swój
> bootloader do MBR-u. Z bootloadera Windowsa co prawda można załączyć
> Linuxa, ale trzeba wiedzieć co i jak :)

A tu masz rację, instalator windows na siłę nadpisze bootloader, instalatory
linuxowe są mniej agresywne i pozwalają nie robić tego, lub zrobią tak
aby oba systemy wstawały.

Jakby co zaopatrz się w płytę instalacyjną obu systemów tak aby szło
odpalić lilo w linuxie czy fixmbr we windzie (oba z konsoli ratunkowych).

-- 
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***         http://jeep.comm.pl         ***
*** rtg  project  http://gg.overwap.net ***
Received on Fri Sep 8 15:55:12 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Sep 2006 - 16:51:09 MET DST