Re: O co chodzi z nowym kompem?

Autor: doombek <doombek_at_@@@wpe.pl>
Data: Fri 01 Sep 2006 - 22:50:00 MET DST
Message-ID: <eda6ek$fef$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użytkownik "riva" <riva14@wp.pl> napisał w wiadomości
news:1157141252.009374.156690@e3g2000cwe.googlegroups.com...
Kupiłem płytę używaną asrock 775i48, do tego procesor 2,53 D-nowy
/lga/.zasilacz 400 W. Złożyłem to wszystko do kupy i podłączyłem
dysk Maxtor na sata. Przy pierwszym uruchomieniu wszedłem do biosu
sprawdziłem temperaturę/32stopnie na procku/ urządzenia wszystkie
zostały wykryte. Zresetowałem kompa i uruchomiłem z dyskietki aby
podzielić i sformatować dysk. Przy badaniu spójności doszło do 7
procent i na tym zatrzymało się chwilę i następnie doszło do 23
procent. Potem doszło do 32 procent i zaczęło od zera. Byłem na
100% pewny że to uszkodzony dysk. Podmieniłem go na nowy. Komp nie
chce się uruchomić, tj wentylator na procku chodzi ale brak jest
sygnałów biosu, czarny ekran i nic więcej. Sprawdziłem te dwa dyski
w innym kompie i są ok. Podmieniłem pamięć, grafikę zasilacz i bez
zmian/ kable też/. Może ktoś miał podobny problem, bo gość od
którego kupiłem płytę twierdzi że była na 100% sprawna i
chodziła z intel pentium 4.
Z góry dziękuję za wszelki sugestie
>
Mogłeś nie kupować płyty urzywanej, na tym elemencie nie należy oszczędzać ,
najlepiej kupić coś markowego , np. asus,gigabyte,dfi, bo jak wiadomo Asrock
to nie udana firma płyt, chodź są wyjątki ale na Socket 939 :).
Received on Fri Sep 1 22:55:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 01 Sep 2006 - 23:51:01 MET DST