dysk po spieciu

Po kilku sekundach od wlaczenia komputera doszlo (z mojego powodu) do
spiecia na molex-ie. "Wybilo" korki w mieszkaniu. Komputera na szczescie
fizycznie nie uszkodzilo (no, prawie nie uszkodzilo). Bios sie zresetowal.
Po ustawieniu wszystkiego z powrotem jak nalezy stwierdzam, ze:
- POST przebiega normalnie
- proces ladowania systemu jest mniej wiecej trzy razy dluzszy
- ekran/okno logowania zachowuje sie nietypowo: gdy zaczne wpisywac haslo
jak tylko sie pojawi okno, wystepuje opoznienie we wprowadzanych znakach -
pojawiaja sie one w edicie po sekundzie, dwoch. Po nacisnieciu entera
wyraznie widac zachowanie poszczegolnych elementow okna - spowolnione
wcisniecie buttona OK, wylaczania po kolei labelek - wszystko dzieje sie jak
w zwolnionym tempie, jednym slowem
- uruchomienie czegokolwiek PO RAZ PIERWSZY w systemie trwa mniej wiecej
dwa/trzy razy dluzej. Ponowne wykonanie tej akcji nawet po pewnym czasie nie
trwa juz tak dlugo.
- testy wydajnosci pamieci RAM i wydajnosci 3D nie wykazaly jakichkolwiek
zmian w stosunku do stanu pierwotnego.
- wykonanie defragmentacji MBR nie pomoglo
- uruchomienie tego samego systemu z innego dysku rozwiazuje wszystkie
problemy

Z jakiego typu uszkodzeniem dysku moge miec do czynienia?
Dziala on w zasadzie tak, jakby dane na nim byl mozliwie najbardziej
zfragmentowane.
Narzedzie do defragmentatacji wykazalo jednak, ze stopien fragmetacji nie
jest duzy.
Jak juz wspomnialem, spiecie nastapilo na kilka sekund po wlaczeniu
komputera - okolice konca POST i poczatku ladowania systemu. Byc moze ta
informacja jest kluczowa.

-- 
Luke