Re: zintegrowana karta grafiki w notebooku

Autor: cougnight <error_at_abort.com>
Data: Tue 01 Aug 2006 - 16:20:35 MET DST
Message-ID: <eannvp$mto$1@opal.icpnet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "tituch" <tituch@wp.pl> napisał w wiadomości
news:eanld3$8ln$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ma ktoś zintegrowaną kartę grafiki w notebooku? Czy ona bardzo zwalnia
> system? Czy jest to tylko mit?

Zależy w czym. Np. posiadam Notebook'a z Baleronem 1GHz, 256MB ram, i jakaś
integra Trident'a. Dla ciekawych Half-life (tak pierwsza część) ma płynność
w rozdzielczości 320x200 w trybie software rzędu 12 fps (klatek na sekundę)
więc jak na procesor to porażka skoro na stacjonarnym p200 mmx 32MB ram i S3
Virge grałem płynnie w 400x300 a z voodoo2 w 640x480 z akceleracją. Jak dla
mnie to okropny zwalniacz kompa. Po drugie filmy dvd w windows dekodują się
na granicy płynności (ok. 22 fps), przy okazji praca w programach
graficznych względem normalnego laptopa też bywa żenująco wolna, ale to też
wina starego już Celka 1GHz. Po kolejne widziałem np. na zajęciach jak na
stacjonarnym kompie z Pentium IV 3GHz z integrą Intel GMA 900 (czy cuś
takiego) google earth z opcją wyświetlania budynków w 3d się znacznie
bardziej ciął (miasto oglądało się klatkami) niż na stacjonarce Pentium III
800MHz z dobrą kartą graficzną. Po tych doświadczeniach wnioskuję że dobra
jest choćby najniższego poziomu karta graficzna ale jednak osobna z własną
pamięcią.
Received on Tue Aug 1 16:25:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Aug 2006 - 16:51:01 MET DST