Re: czy warto kupic uzywany monitor

Autor: *KW* <kw_at_poczta.neostrada.pl>
Data: Sat 29 Jul 2006 - 20:24:25 MET DST
Message-ID: <2i13h4aqsirp$.1h0h49gcdos59$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Sat, 29 Jul 2006 17:40:24 +0100, Michal Lukasik napisał(a):

> Dnia 29.7.2006, Brodi napisał(a):
>
>> wg mnie warto kupić używany monitor jeśli ma mniej niż 3 lata. na starsze złomy
>> szkoda zdrowia bo tylko można sobie oczy zepsuć.
>
> A według mnie wszystko zależy o jakich monitorach mowa i generalizowanie
> jak powyżej uważam za brednie.

Sam sobie przeczysz, nie uogólniaj !

Jestem z wykształcenia elektronikiem
i monitor znam od środka. Jeśli (nawet używany)
wróciłby ode mnie po remoncie - to masz rację.
W każdym innym przypadku: ryzykujesz.

Ostatnio ciężko było mi się rozstać z moim 'miro'
ProfiScreen C1782 - wiadomo: Mercedes wsród CRT.
Wrzuciłem go do serwera domeny NT4; obraz już nie łapie
9300K, ale różowy jeszcze nie jest - za to UPS często nie wytrzymuje
włączenia (dobrze, że ma swój włąsny a nie razem z serwerem)
i wywala się. Nawet ja długo bym się zastanawiał, czy podjąłbym się
wymiany zużytych (głównie przez czas, starzenie się) elementów
(elektrolity, przegrzane scalaki i tranzystory, cewki, trafo,
że o wyrzutniach elektronów nie wspomnę). Ale działa: przez
10 lat żadnej awarii !! Choć raz był zostawiony na weekend
pracujący i przykryty pokrowcem foliowym - nic się nie stało !

Porównałem go z nowym GateWay VX920 - badziewie
jak trzeba: 1/10 ceny 'miro'.
Myślisz, że obraz dużo gorszy ??? Nie prawda ! I nie startuje
tak ciężko, i stabilny, i większy ekran. . . no może nie ma chinchy
dla MaCintosha - fakt.

Ach te sentymenty. . .

PS.
Od roku nie mam sumienia rozstać się z moim Sony E400.

Pozdrawiam.

-- 
*KW*
Received on Sat Jul 29 20:25:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 29 Jul 2006 - 20:51:19 MET DST