Witam
Rodzinka przywiozła mi właśnie padnięty komp z następującą historią:
graliśmy a nagle komputer się wyłączył i nie chce się włączyć.
Objawy są takie, że po włączeniu wszystkie wiatraki się kręcą, diody od
HDD i Power się palą a nie ma POST i monitor nie dostaje sygnału.
Pierwsze co zauważyłem to tumany kurzu w kompie oraz zatarty wiatrak na
karcie graficznej (było tyle kurzu że nie mógł się kręcić), no to Ok
mamy winowajcę. Odkurzyłem komputer podmieniłem kartę... no i nadal to
samo. Clear CMOS, wyjęcie pamięci i nic nawet nie bipnie.
Macie jeszcze inne pomysły czy to po prostu koniec płyty głównej?
Pozdrawiam
Jurek
Received on Thu Jun 22 22:55:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 22 Jun 2006 - 23:51:19 MET DST