red wrote:
>
> red wrote:
> > Ten C100 to jest dowód "kadłubkowatości" firm
>
> Bleh, to ale dzisiaj trafiłem z frazowym newsem :-)
> http://www.frazpc.pl/news/16986-Tajwan_notebookowym_centrum_swiata
>
> Kupujta tajwański szajs! :-P
Czy znajdziesz w sklepach jakikolwiek komputer, który nie jest Made in
China, Taiwan lub Malaysia? Ja nie znalazłem. W dzisiejszych czasach
chyba tylko tam robi się te rzeczy. Być może jakieś śladowe ilości są
robione gdzieś indziej, ale nie przypuszczam, żeby komputer
wyprodukowany np. w Japonii, USA lub Wielkiej Brytanii było dostępny
(przede wszystkim cenowo) dla normalnego użytkownika.
Ten IBM R51e, o którym była mowa w tym wątku, oczywiście też jest Made
in China i w ogóle to jest Lenovo z logo IBMa.
A czy to jest szajs? Na razie działa bdb. Jednak dopiero za parę lat tak
naprawdę okaże się, czy to solidny komputer i się w międzyczasie nie
zepsuje.
Jeszcze w latach 60-tych, a nawet 70-tych XX wieku w USA produkty Made
in Japan były uważane za szajs i badziewie. Trochę trudno w to dziś
uwierzyć prawda? Jeszcze parę lat temu wiele osób skrzywiło by się na
myśl o zakupie np. telefonu komórkowego produkcji tajwańskiej, czy
chińskiej. Dziś już prawie każdy taki telefon ma (oczywiście ze
znaczkiem Nokia, czy inny Siemens) i jakoś z tym żyje.
Received on Tue Jun 20 08:10:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Jun 2006 - 08:51:16 MET DST