Witam!
Popieram w całej rozciągłości, ale sądzę że
będzie to "walka z wiatrakami". W Polsce od
penego czasu synonimami człowieka uczciwego
i wymagającego tego od innych są słowa -
głupiec, frajer, a próba dochodzenia swoich
praw nazywana jest buractwem. Sam się określa
ktoś, kto tak nazywa oszukanego kklienta.
Sytuacja zamiast poprawiać, ciągle się pogarsza.
Powstaje masa różnej maści i prowieniencji
oszukańczych firm, które często w założeniu
mają oszustwo jako jedyny cel swojej działalności
co nazywane jest biznesem. Już nawet nie wspomnę
o sposobach działania różnych monopolistów typu
TPSA, dających przykład jak formułować umowy,
aby firma miała wszystkie prawa, a klient żadnych.
Itd. itp. szkoda słów.
Pozdrawiam!
-- RemekReceived on Sat Apr 1 00:50:05 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 01 Apr 2006 - 00:51:01 MET DST