Re: hdd - 300 GB - czy mozliwe jest ze nie dzialal poprawnie z XP ?

Autor: dewolf44 <dewolf44_at_gmail.com>
Data: Fri 24 Mar 2006 - 10:41:41 MET
Message-ID: <1143193301.591585.186880@u72g2000cwu.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"

A jak Windows XP moze byc "starszy"? Bo jak dla mnie
to jakis idiotyzm?

*** tez tak uwazam, ale sprzedawcy nie przegadasz, on wzial cos nowego
z polki i dla niego to bylo nowsze...

Po prostu padl. Problem z oprogramowaniem nie moze
powodowac powstania na dysku uszkodzonych sektorów
wykrywanych oprogramowaniem diagnostycznym.
*******
sprawdziem narzedzien diagnostycznym ze strony SEAGATE. Wynik - setki
bad sectorow. Zas Wg sprzedawcy i serwisu - dysk wcale nie mial bad
sectorow tylko zostal zle sformatowany przez system (co dziwne windoza
od poczatku widzial go jako 300 Gb (~278 chyba)

Wymien tego Seagate na ...
**** no wlasnie wymien. Problem byl taki : kupilem 1 szy dysk - nie
dl sie wogole sofrmatowac, dostalem 2gi - na ktorym problem jak wyzej.
Naprawa trwala jak to oczywiscie zawsze w takich sytuacjach przez
maksymalnie ile to mozliwe czyli 21 dni roboczych! ani dnia krocej -
szlag by xczlowieka trafil... Sprzedawca twierdzi ze na inny mi nie
wymieni, choc okazuje sie ze serwis da mi nowy dysk.
ni wiem jak walczyc z takim postepowanie ale odpuscic nie zamierzam.
Pytanie tylko czy laskawy sprzedawca zechce zamienic na cokolwiek
innego bo na razie odgraza sie ze nie zamieni bo taki sobie wybralem...

pozdr
Received on Fri Mar 24 10:45:08 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Mar 2006 - 10:51:27 MET