W dniu Fri, 10 Mar 2006 15:52:12 +0100, osoba określana zwykle jako
Atlantis pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>> Owszem. Co nie zmienia faktu, że ważnego dokumentu nie trzyma się w
>> jednym egzemplarzu.
>Ale jeśli zrobisz kilka kopii ważnego dokumentu na dyskietkach to po
>paru latach i tak Ci WSZYSTKIE padną. :P
Oj, uważałbym na takie stwierdzenia kategoryczne. Kłania się choćby
prosty schemat Bernoulliego
>> Same stacje - może i owszem. Wsparcie dla nich - bez sensu byłoby usuwać
>> IMHO. Oszczędność rzędu pewnie trzech centów na krzyż, a potencjalnych
>> kłopotów dla użytkownika sporo.
>Nowy komputer możesz spokojnie zbootować z CD czy PenDrive'a, a więc do
>czytania dyskietek z danymi, które ktoś może Ci podrzucić w zupełności
>wystarczy "laptopowa" stacja na USB...
Chyba, że masz akurat aplikację, która chodzi tylko pod dosem i
komunikuje się gmerając bezpośrednio w sprzęcie...
-- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Mam litr wódki i bułkę I trującą ampułkę. \ Kruk@epsilon.eu.org / (Robert Kasprzycki "Mam wszystko jestem ni- / http://epsilon.eu.org/ \ czym") \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/Received on Fri Mar 10 16:15:08 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 10 Mar 2006 - 16:51:10 MET