Re: Układ do testowania zasilacza komputerowego

Autor: JoteR <joter_at_pf.pl>
Data: Wed 08 Mar 2006 - 23:38:23 MET
Message-ID: <dunmdd$c4d$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Jacek_FH" <satan@hell.net.pl> napisał:

> Ktoś kiedyś proponował żarówki samochodowe.
>
> Drogo jak na coś co ma nic nie robić.

To dołóż odkurzacz samochodowy (na 12V) i będziesz mógł testując
jednocześnie odkurzać ciemne zakamarki komputera i okolic. Podłączenie
lodówki turystycznej zapewni Ci stały dopływ odpowiednio schłodzonego
CoNieco, a odtwarzacza samochodowego z głośnikami (obowiązkowo z wielkim
nadrukiem 200W) pozwoli na płynne zwiększanie obciążenia ;-)

> Ps. Dodatkowe pytanie - jaki przyjąć algorytm testowania by był
> w miarę bezpieczny dla zasilacza ?
> Zwiększać stopniowo obciążenie aż napięcia przekroczą dopuszczalne 5%-10%
> odchylenia od normy czy jak ?

Co znaczy bezpieczny dla zasilacza? To zasilacz ma być bezpieczny dla
zasilanych urządzeń. Lepiej niech padnie podczas testów, niż podczas
eksploatacji, pociągając za sobą np. płytę i dyski. Wg mojego doświadczenia,
awarie zarówno zasilaczy jak i urządzeń zasilanych zdarzają się najczęściej
podczas włączania. Dlatego proponowałbym przeprowadzić najpierw serię
krótkotrwałych włączeń przy pełnym obciążeniu, tak aby włókna żarówek nie
zdążyły się nagrzać - będą symulować puste kondensatory. Płynna regulacja
obciążenia jest po pierwsze trudna technicznie, po drugie zmiany poboru mocy
w komputerze są raczej skokowe. IMHO wystarczą 2 wartości: średni
przewidywany pobór prądu dla poszczególnych napięć i maksymalny, podany na
tabliczce znamionowej. Dla tych wartości należałoby pomierzyć poziomy
napięć, zmiany w czasie, tętnienia, temperaturę itp.

JoteR
Received on Wed Mar 8 23:40:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Mar 2006 - 23:51:10 MET