Re: Zrobili mnie w bambuko?

Autor: Michal Bien <mbien_at_usunto.uw.edu.pl>
Data: Wed 22 Feb 2006 - 16:01:16 MET
Message-ID: <Xns9772A2F9DFD3Bmbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Robert <r.d1@wp.pl> wrote:

> ale podpowiedz koledze Osadnik dlaczego po serwisie ma teraz mniejszą
> pojemność ?

            Moze dlatego ze to zupelnie inne dyski, nie wzieliscie tego pod
uwage? To ze i jeden i drugi okreslany jest jako "dysk 160 GB" nie znaczy
ze maja miec dokladnie taka sama pojemnosc - tu roznica wynosi raptem 1 MB.
Trzebaby siegnac do danych producenta albo jakiegos diagnostyka i sprawdzic
geometrie/ilosc sektorow wg LBA i przemnozyc to na _DOKLADNA_ pojemnosc.
A zadajacy pytanie ma tendencje do podnoszenia krzyku i szukania oszostow
zanim cokolwiek sprawdzi. Tu nie sprawdzil czy dysk wogole jest uszkodzony
[bo nie chcialo mu sie tyle czekac], AFAIK prznosil obraz partycji ze
starego dysku z badami wiec nic dziwnego ze na nowej partycji z kopia
obrazu 1:1 dobre sektory moga byc oznaczone w systemie plikow jako zle,
kolejna sprawa to zupelnie inne dyski. Takie rzeczy sprawdz sie przez SMART
- juz tu zauwazono ze nowe od dawna maja rejestry z iloscia blednych
sektorow i sektorow relokowanych wiec zabawy z HDD regenatorem na nic.
Poprzenio ta sama osoba robila tu afere podejrzewajac, ze jej "ukradziono"
pamiec z karty graficznej bo pomocnicza karta graficzna przy trybie
dwumonitorowym miala jakoby 1 MB VRAM a nie 128 MB. Tu jest tak samo -
najlatwiej pomowic kogos o oszustwo.
            Inna sprawa ze zazwyczaj wymyslaja innym od zlodzieji i oszustow
osoby, ktore same do specjalnie uczciwych nie naleza, a przychodza z
reklamacja "z geba" osoby ktore maja najmniejsze pojecie o sprzecie. Nie
wiem czy tak jest w tym przypadku, ale taka jest regula. Sprzet to sprzet,
ma prawo sie psuc. Ale w przypadkach nieuzasadnionych reklamacji i szukania
na sile "oszustwa" na kazdym kroku powinno obciazac sie delikwenta oplatami
za testy, przesylke itp. Wtedy to dopiero bylaby awantura :>
Nie chcialbym miec takiego klienta.

> Skoro producent udziela gwarancji np. X- mieśięcy, na bezawaryjną pracę
> najogólniej mówiąc, rozómie że bad sektry ona obejmóje.

            A nie sa? Sciagasz diagnostyk producenta, robisz obraz plyty i z niej
startujesz by wyeliminowac problemy OSa z samym soba, po czym uruchamiasz
gruntowny test. Rano masz diagnoze z zaleceniami dalszego postepowania [czy
jest OK/ czy trzeba uwazac na ten dysk bo moga pojawic sie problemy/ czy
tez backupowac dane i zglaszac RMA. Wydruk z firmowego diagnostyka dolacza
sie do reklamacji, po to w koncu te programy sa. Nie widzailem zadnego
nowego dysku w ktorym pojawilyby sie bady i diagnoza nie bylo odeslanie do
naprawy, bo najpierw wzrasta stopa "raw read error rate", potem pojawiaja
sie pierwsze sektory relokowane, a jesli sa juz bady to z dyskiem jest po
prostu zle. Ale oczywiscie zadajacemu pytanie nie chcialo sie tego zrobic,
bo po co? Lepiej powymysac wszystkim od oszustow.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Wed Feb 22 16:10:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 22 Feb 2006 - 16:51:25 MET