Witam,
Kupiłem trochę nowych podzespołów do mojego kompa i co się okazało? Po
podłączeniu wszystkiego w całość jednostka nie daje znaku życia. Tzn.
daje o tyle, że palą się wszystkie diody, działają wentylatory,
podświetlenie na karcie grafiki i nic! Na monitor nie idzie żaden
sygnał. Komputer nie daje znaku życia żadnym sygnałem z beepera. Napędy
nie dają się otworzyć. Nie działa reset i wyłączenie z guzika. Co to
może być? Podejrzewam walniętą płytę. Tylko nie mam czasu podejść do
serwisu, bo godziny jego pracy pokrywają się z moimi... Może jednak nie
mam racji, to nie wina płyty a tylko ja coś robię źle?
Konfiguracja to gigabyte k8ns, sempron 2800, 1024DDR 400, radeon 9550
plus napędy i dysk. Zasilacz to no name 350W.
Pozdrawiam
Sebastian
Received on Thu Feb 9 20:50:09 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Feb 2006 - 20:51:07 MET