Re: laptop z usa i c³o

Autor: rs <ru4d2.WYTNIJ_at_gazeta.pl>
Data: Wed 25 Jan 2006 - 19:33:06 MET
Message-ID: <dr8g92$bns$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Marcin Stankiewicz <email@w.sigu.invalid> napisa³(a):

> Dokonuj±c exportu z kraju pochodzenia towaru, albo ubiegasz siê o zwrot
> VAT'u albo sprzedawca sprzedaje Ci towar w kwocie netto - jednocze¶nie
> dokonuj±c odprawy celnej wywozowej.

niewiele jest takich sklepow. osobiscie znam tylko jeden, ale on chyba nie
sprzedaje normalnych komputerow.

> Tylko wtedy odprawê celn±-przywozow±
> musisz zrobiæ.

moge rowniez nie ubiegac sie o zwrot TAX'u. moze mi wisiec te 6-12%, ale nie
wisi mi juz 20% VAT. poza tym, rozmawiamy tutaj (chyba) nie o sprowadzaniu
laptopow na sprzedaz, ale tylko dla siebie do wlasnego uzytku. od trzech lat
nie zdazylo mi sie na lotnisku w wawie, byc zaczepionym przez celnika, wiec
moze cos na lepsze sie zmienilo. wczesniej, byly to bardzo niemile
doswiadczenia, mimo, ze nigdy nic na handel nie wiozlem.
   
> >> Dobrym mykiem jest zapakowanie jednej sztuki w baga¿ podrêczny,
> > tylko, ze na kazdej bramce podczas podrozy trzeba taki laptop z bagazu
> > podrecznego wyjmowac. czasami kolesie go zabieraja gdzies na zaplecze na pare
> > minut, macaja go jakimis wacikami, testuja w te i tamte. znaczy, ze nie mozes
> z
> > go mies w orginalnym pudelku. niby nic, ale tak gwoli informacji.
>
> Nigdy nie zabierali sprzêtu poza moje pole widzenia. Je¶li ju¿ mieli ochotê
> sprawdziæ cokolwiek, to robili to na moich oczach.

kiedy latales? z jakiego lotniska? mnie sie to zdazylo w zeszlym roku co
najmniej 4 razy. laptop? prosze wyjac. tup tup tup gdzies na zaplecze, albo z
calym plecakiem podrecznym. raz nawet (w oakland) zapomnieli mi wlozyc laptopa
spowrotem co plecaka.

> Poza tym co to za
> problem wyj±æ *cokolwiek* z baga¿u podrêcznego?

niby nic, ale jesli jest on fabrycznie zapakowany, to juz jest problem,
szczegolnie jak za toba czeka gluga kolejka przestepujacych nogi na noge
podroznych.

> Co do pude³ek, to chyba
> nie doczyta³e¶ mojego postu do koñca ;-)

doczytalem, ale mialem jednak wraznie, ze tu sie wdarl watek, ze to maja byc
laptopy niby na sprzedaz. bez pudelka, wiec to malo koszernie. poza tym, jak
lecisz z przesiadkami i za kazdym razem musisz go wyciagac, jest szansa, ze go
gdzies zarysujesz (bylem swiadkiem jak w bazylei, jedna z gumowych placht,
zostawila bardzo brzydka czarna ryse na obudowie i-booka.
  
> S³u¿by ochrony/obs³ugi lotniska nie mog± otworzyæ baga¿u ju¿ nadanego bez
> Twojej wiedzy.

bedziesz sie klocil z obluga lotniska na JFK? prosze bardzo. masz duza szanse,
ze, albo nie polecisz w ogole, albo twoj bagaz nie znajdzie sie w luku
samolotu w ktorym lecisz. trenowalem to drugie w ostatnie swieta. a obsluga
lotniska ma prawo otworzyc twoj bagaz, kiedy chce i jak chce, a ty potem sobie
mozesz dochodzic swoich praw, ale podroz masz zmarnowana i czekajaca na ciebie
rodzina pewnie tez dobrze sie nie czuje. przynajmniej na lotniskach w USA.
stad wlasnie kludki TSA.

> W praktyce, je¶li maj± jakiekolwiek podejrzenia sprawdzaj±
> baga¿ juz przy nadawaniu go.

na ktorym lotnisku w stanach masz maszyny skanujace podczas odprawy bagazowej?
oddajesz bagaz i idziesz w cholere. owszem powinno byc tak, ze oddajesz
zamkniety bagaz. oni sobie go skanuja i jak cos znajda wolaja ciebie przez
megafon. ale tak nie jest. przynajmniej na znannych mi lotniskach.

> Co do gin±cych przedmiotów - ani mnie, ani
> nikomu z mojej rodziny/znajomych/wspó³pracowników nigdy nic nie zginê³o z
> baga¿u. Raz tylko zagin±³ ca³y ;)

mnie zginal dosc cenny noz, mojemu kumplowi kamera - z normalnego bagazu.
dlatego ostatnio nie zdjalem klodek ze swojej torby. oczywiscie bagaze
przylecialy trzy dni pozniej. byc moze zbieg okolicznosci.
 
> >> Wa¿ne ¿eby przytargaæ to bez pude³ek - zawsze mozna t³umaczyæ, ¿e jeden
> >> jest w³asny, drugi firmowy a trzeci to brata tylko nie móg³ siê zapakowaæ w
> >> swoje baga¿e i zabra³e¶ mu przy okazji.
> > jesli dojdzie do tego, to polskiemu celnikowi tego raczej nie wytlumaczysz,
> > ale probowac mozna.
>
> Dlaczego nie wyt³umaczê ? Ostatnio wracaj±c mia³em ze sob± dwie sztuki.
> Jedn± kupion± dla siebie/prywatn±, drug± funkiel-nówkê s³u¿bow±.
> Wyt³umaczy³em.

moze stosowales jakies tajemne metody persfazyjne, albo po prostu miales
papiery na udokumetowanie. poza tym dwie to nie trzy - chyba. nie wiem. mnie
sie ledwo co udalo wylgac jak kilka lat temu wiozlem dwa _uzywane_ prawie
trupy, laptopy. i faktycznie jeden byl moj, a drugi mojego kumpla, ktory
lecial innym samolotem.
  
> Co do okradania przez pañstwo nasze zdania s± rózne. Co do PolAmeru - chyba
> te¿. To, ¿e nie mia³e¶ problemów to mo¿e Twoje szczê¶cie, fart albo
> whatever. Jak napisa³em, 50% paczek trafiaj±cych do mnie, jest poddawana
> kontroli celnej - mo¿e ja mam pecha ?

moze, tak samo jak miales farta, ze ci nigdy nic nie zginelo z bagazy, albo
potrafiles wmowic celnikowi, ze te dwa laptopy, ktore wwoziles byly prawomyslne.
 
> > z innej strony. jesli kupisz laptop w USA, to co z servisem, systemem
> > operacyjnym, co z fakturami itp., czy to naprawde az tak taniej liczac koszty
> > przesylki, czy narazanie znajomego i rewanz? <rs>
> Fakturami ? A na co Ci faktura ? Serwis ? Za psie pieni±dze dokupujesz
> gwarancjê miêdzynarodow± ( ewentualnie masz takow± w standardzie )

chyba trzy lata temu kupilem laptopa toshiby mojej tesciowej. w servisie
polskim toshiby w ogole nie chcieli z nia rozmawiac, mimo ze w polsce wtedy
byl dostepny ten sam model.

> i masz
> dok³adnie to samo co ci, którzy kupili sprzêt w Polsce. OS ? A jaki to
> k³opot ? Wersja anglojêzyczna niemal niczym siê nie ró¿ni od polskiej.
> Tylko i wy³±cznie jêzykiem.

nie wiem. dlatego zapytalem. niech sobie na te pytania odpowie, ten ktory chce
kupic laptopa w usa.
 
> Czy taniej ? Tak, 14 m-cy temu, za moj± ( no dobra, nie tak± sam± - bo
> mojej nie wprowadzili na rynek polski ) Toshibê zap³aci³em ok. 30% mniej,
> ni¿ za model "ciut ni¿szy" dostêpny w Polsce - wyposa¿enie porównywalne
> je¶li nie takie samo. Wychodzi na to, ¿e taniej.
> Poza tym, to nie ja chcê kupiæ tego laptopa. Ja ju¿ swojego dawno kupi³em
> ;-)

no to jak kupujesz taki egzemplarz w sklepie doplacasz np. 8.25%TAX + 20%VAT +
psie pieniadze za gwarancje miedzynarodowa = (prawie) 30%

<rs>

-- 
Wys³ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Wed Jan 25 19:35:20 2006

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 25 Jan 2006 - 19:51:30 MET