Bernard wrote:
> No to ja mam wobec tego tylko takie subiektywne odczucia, że każdy
> notebook jest wolniejszy od każdego ze stacjonarnych, na jakich pracuję.
> Zwłaszcza jeśli chodzi o operacje dyskowe, ale procesor też.
Siegnij po pierwszy lepszy test w internecie. Procesory z serii
wywodzacej sie z Pentium III sa duzo wydajniejsze, od Netbursta. A przy
tym duzo szczedniejsze. Caly czas mowa o Pentium M.
> Czyżby notebooki nie były droższe od stacjonarnych?
Sa tez stacjonarne drozsze od notebookow, ale nie wiem o co Ci chodzi.
> To "niemalże" robi kolosalną różnicę. Pad zamiast myszy też robi. Do
> stacjonarnego potrzebujesz przewodu zasilania, monitora, klawiatury,
> myszy - razem 4. Do notebooka dwa przewody zasilania (do i od
> zasilacza), a żeby sensownie pracować - jeszcze myszy. Klawiatura też by
> się przydała - razem cztery.
Nie wiem na jakich notebookach pracujesz, ale moj notebook ma
klawiature. Jedynym dodatkowym elementem jest u mnie mysz, zasilacz jest
w standardzie. W przypadku stacjonarnego elementy juz wymieniles, ale
zapomniales o duzo wiekszej przestrzeni niezbednej do pracy. A takze o
tym, ze ciezko zabrac go do znajomego, kiedy trzeba pisac razem projekt,
badz tez wykorzystac czas w podrozy.
> Masz fuksa. Notebook, którego się używa, zwykle przeżywa bezawaryjne
> max. 2..3 lata. Takie są doświadczenia zprzyjaźnionych notebookowców.
No to spotkalem sie z takimi, ktore pracowaly dluzej niz 3 lata. A
propos okresu 3 lat... nawet stacjonarne po takim czasie (lub czesciej)
wymienialem, z racji wiekszych wymagan oprogramowania.
> Zdecyduj się wreszcie - 20 minut czy 5 godzin?
Tutaj tez nie rozumiem, skad wytrzasles te 20 minut?
-- _red ____ _ ____ ____ __ _Received on Thu Jan 5 20:30:18 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 05 Jan 2006 - 20:51:03 MET