Re: Polećcie kontroler SATA

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Fri 30 Dec 2005 - 14:33:11 MET
Message-ID: <dp3d75$gju$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"latet" dp3apu$ch8$1@inews.gazeta.pl

> > Kiedyś taki kontroler kosztował tyle co nowa płyta z kontrolerem. :)
> > BTW -- to się nie nazywa kontroler i czepialscy zapewne wyłapią to słowo.
> > :)

> To może..... przejściówka? :-)
> (ale powaznie - istnieją???).

Był taki okres, że do dobrego tonu należało wyśmiewanie się z moich wypowiedzi
na grupach i wówczas obdarowany autorytetem [już chyba wówczas] MVP Radosław
Sokół zwrócił mi uwagę na to, iż w przypadku dysku EIDE cały kontroler [dysku]
jest umiejscowiony w samym dysku, w przeciwieństwie do kontrolera [dysku] SCSI,
który częściowo :) znajduje się także wewnątrz komputera. :)

No i oczywiście miał rację. Problem w tym, że to powszechnie tak się nazywa
(kontrolerem) choć istotnie fachowa nomenklatura dokładnie określa co wchodzi
w skład kontrolera i raczej w przypadku dzisiejszych dysków EIDE cały kontroler
znajduje się w samym dysku. Można natomiast mówić o interfejsie dysku IDE/EIDE,
który to interfejs znajduje się i na płycie głównej komputera (czyli
w komputerze) i w samym dysku. :)

Ponieważ w tego rodzaju pogadankach zazwyczaj nazywa się [niepoprawnie]
kontrolerem to, co znajduje się na płycie -- i ja tego nazewnictwa się
trzymałem, i początkowo nie rozumiałem nieco kąśliwej uwagi i późniejszej
polemiki :) i dopiero po jakimś czasie, gdy się temu przyjrzałem spokojnie,
,,oddałem'' odpowiedź.

BTW -- nie zawsze dyski o ,,filozofii'' IDE miały cały kontroler wewnątrz siebie. :)
Ale ja akurat nie pamiętam tych czasów, to znaczy pamiętam i wcześniejsze, ale
w tamtych czasach nie interesowały mnie dyski aż tak mocno i kiedy zaczęły
interesować -- kończył się IDE i zaczynał EIDE, co przyjmowałem z bólem :)
serca, znając zalety SCSI i prymitywizm owych IDE/EIDE...

Dziś niektóre rozwiązania ówczesnych SCSI wkraczają do SATA -- chociażby kolejkowanie. :)
Warto (nie warto, ale cóż) dodać, że ,,czysta myśl techniczna'' przed wielu laty była
wyceniana bardzo wysoko -- z tamtych czasów pochodzą rozwiązania typu:

 -- pamięć wirtualna (procesor adresował więcej, niż miał w rzeczywistości RAMu;
    teraz jest to niedoceniane, a szkoda)

 -- kolejkowanie (głowica nie skakała tam i z powrotem, ale nieco inteligentniej
    czytała to, co było najbliżej i stosownie składała, to znaczy -- może nie tyle
    głowica składała, co stosowne układy, coby nie wchodzić w pułapki kontrolerowe)

 -- priorytety zadań/tasków/procesów (pozwalało to budować systemy czasu rzeczywistego,
    w których odpowiedź przychodził ,,na czas'' -- czyli decydowano, które zadania
    powinny być wykonywane jako ważniejsze, a które jako mniej ważne; teoretycznie
    i W9x jest w takowy mechanizm zaopatrzony, ale na przykład w systemie, na którym
    ja zaczynałem:
      -- można było taki priorytet w prosty sposób ustawić czy edytorem
         stosownym w istniejącym programie, czy w trakcie budowy programu
         (konia z rzędem temu, kto mi powie, jak taki priorytet zmienić
         w zadaniu pod Wxxx)
      -- można było wybrać liczbę z przedziału od 1 do 255 bodajże,
         zamiast pięciu (pod WXP itp. i czterech pod W9x)
      -- no i (najważniejsze) owe priorytety inaczej tam były respektowane,
         niż tutaj -- poważniej i ,,bardziej sprzętowo'')
                                     )

--
   .`'.-.         ._.                               .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    leszekc@@alpha.net.pl    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Postscriptum: Do RS :) pretensji nie mam i żalu nie chowam -- choć był to czas
              przycinania mnie, jego intencje były akurat inne. :)
Received on Fri Dec 30 14:40:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 30 Dec 2005 - 14:51:18 MET