Drukarka Epson C66 - naprawiać czy wyrzucić?

Autor: Monique <monikoalaWYTNIJTO_at_poczta.onet.pl>
Data: Wed 28 Dec 2005 - 20:53:33 MET
Message-ID: <5f1a.0000019f.43b2ed3d@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam Szanownych Forumowiczów
Pięć miesięcy temu zakupiłam drukarkę Epson Stylus C66. Drukowała ślicznie i
cicho, aż do momentu zużycia oryginalnych tuszy. Zakupiłam więc zamienniki
firmy "krzak" i tu się zaczęły schody. Wszystkie kolory (zamienniki) przez dwa
tygodnie, drukowały bez problemów, aż do przedwczoraj. W połowie wydruku
przestał być widoczny kolor żółty i czarny. Na nic się zdały czyszczenia
głowicy, drukowanie jednego koloru na najwyższej jakości - głowica pracowała
jak przy normalnym drukowaniu a kartka po wydruku była biała. Dodam, że poziom
tuszy wg oprogramowania drukarki jest w granicach 3/4 pojemnika i co za tym
idzie komunikatów o zużyciu tuszu nie było. Miałam już do czynienia z różnymi
drukarkami a epsona doceniłam za świetne kolory i stary model epson stylus 640,
który służył mi przez kilka lat właśnie na zamiennikach.
Drukarka jest nadal na gwarancji, ale mój dylemat polega na tym, że musiałabym
kupić do niej komplet oryginalnych tuszy no i nie wiem jaki byłby koszt jej
naprawy - "zabawa" zaczęłaby się pewnie w granicach 200 zł, a nie wiem czy w
tym wypadku gra jest warta świeczki.
Jeśli ktoś z Forumowiczów miałby ochotę podzielić się swoimi spostrzeżeniami
lub doświadczeniami w tym temacie, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
Monique

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Wed Dec 28 20:55:21 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 28 Dec 2005 - 21:51:17 MET