Re: arno

Autor: Leszek <tonie_at_adres.pl>
Data: Mon 12 Dec 2005 - 22:19:20 MET
Message-ID: <dnkpis$lo0$1@nemesis.news.tpi.pl>

> "Pewnego razu", gdy odbieralem go po instalacji modemu - okazalo sie, ze
> wymieniono dysk twardy na nowy, zupelnie bez mojej wiedzy. W czasie
rozmowy
> telefonicznej - serwisant stwierdzil, ze na dysku byly bad sectory, a ja
> _"Nigdzie nie zaznaczylem, ze znajduja sie na nim wartosciowe dane"_.
Wtedy
> jeszcze nie mialem mozliwosci archiwizacji wiekszej ilosci danych.
Obiecano
> mi zgranie zawartosci kilku folderow na CD, do czego nie doszlo (podobno
> dysk zostal juz odeslany do producenta, celem wymiany). Rok pracy zostal
> zniszczony...
>

Wrecz nieprawdopodobne to co piszesz :)
Ja tez mam zla opinie o tej firmie. Daaaawno temu w zamierzchlych czasach,
za czasow swietnosci gieldy komputerowej we Wrocku kupilem tam po dlugim
zastanawianiu sie swoja pierwsza karte dzwiekowa. W domu okazalo sie, ze nie
ma ona tych parametrow co na pudelku (modul wave :) Oczywiscie za tydzien
pojechalem ze skarga i ci zlali mnie totalnie - o zwrocie kasy nie bylo mowy
i wciskali mi jakas inna badziewna. Pozostalem z ta ostatecznie, ale uraz
zostal i nie omieszkam skorzystac teraz z tej okazji, aby odradzic
potencjalnym chetnym zakupy czegokolwiek w tej firmie. Na takim cwaniactwie
zapewne sie dorobili. Na dolnym Slasku jest duzo lepszych i tanszych firm z
lepszym serwisem. A wiec ARNO OMIJAC SZEROKIM LUKIEM :)

--
Pozdr,
Leszek
Received on Mon Dec 12 22:20:15 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 12 Dec 2005 - 22:51:09 MET