Re: Wojna desktop vs. laptop

Autor: moscal moscal <qms.SKASUJ_at_gazeta.pl>
Data: Sun 20 Nov 2005 - 17:48:37 MET
Message-ID: <dlq9d4$n8c$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Arek <arek@dot.one.plsd> napisał(a):

>
> Użytkownik "moscal moscal" <qms.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości

> No tu troszke przesadziles...

gdzie tam przesadzilem;)
podzespoly ida z tego samego producenta...
w koncu dyski, karty gfx, chipsety etc. nie robi ibm;)
a to wszystko mozemy znalezc w innych 'niemarkowych';)
nio dobra zostaja jeszcze obudowy..
ale glowy ni dam, ze to nie podwykonawca robi;)
a do skladania wielkiej wiedzy ni trzeba miec w koncu aristo w polsce studenci
'skladaja' ;)

> Co do desktopow zgoda. Natomiast laptopy to
> juz zupelnie odmienna sprawa.

urzadzenie jak kazde inne...

> Porownaj wykonania pierwszego z brzegu IBM'a
> z kazdym innym nie markowym laptopem. Jesli przy desktopach zwraca sie uwage
> glownie na wydajnosc to laptop ma byc przede wszystkim stabilny, wytrzymaly
> i cichy. Proponuje popracowac troche na jakims laptopie IBM'a to na pewno
> zmienisz zdanie.

hm.. a jaki cenach mowimy?;) bo chiba 'markowego' za 4 tys nic nie znajdziesz
co bedzie lepsze od mniej markowego (w tej samej cenie)...

> Ok ale jak to sie ma do laptopow ??

hm... myslalem, ze na jakosc MARKI ma wplyw calosciowa produkcja..
ale moze sie tam myle;)

> Nie napisalem ze tylko IBM... ale np w porownaniu z HP czy Acerem roznica
> jest bardziej niz zauwazalna

jak pisalem, zalezy od modelu;) co powiesz na matryce np. w Aristo 790?:>

> Sorry ale nie znam NIKOGO kto by narzekal na nowego IBM'a czy DELL'a. Znam
> natomiast ludzi ktorzy jezdza po serwisach z Acerami...

co by daleko nie szukac;)
ja tu na grupie juz widzialem marudzacych z MARKOWYMI;)
 
> Chcesz mi powiedziec ze masz zainstalowanych programow na 80Gb ;)
> U mnie najwiecej miejsca na dysku zajmuje... muzyka i filmy. A one moga
> sobie spokojnie stac na biurku podczas gdy ja uzywam laptopa gdzies w
> "terenie".

hm... gdybys pracowal zawodowo na laptopie nie pisalbys takich rzeczy, glupie
programy dla programistow potrafia zezrec kilka GB, a o projektach i kodach
zrodlowych lepiej nie wspominac...

> Wiec proponuje pochodzic z 120Gb dyskiem w plecaku;)

hm.. no i?;) jakos zyje... z tym, ze opakowany dobrze;)
laptopa tez sie nie nosi samego bez 'ochraniacza';)

> Kwestia indywidualna... Ja wole przejechac sie samochodem nawet 400km i
> kupic laptopa 1000-2000zl taniej.

hm.. taka roznica to na sprzecie bez gwarancji...
a w takie cos to ja nie lubie sie pakowac...

pozdrawiam

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Sun Nov 20 17:50:11 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 20 Nov 2005 - 17:51:09 MET