Re: smierc peceta :(((

Autor: qwerty <qwerty01_at_poczta.fm>
Data: Mon 14 Nov 2005 - 18:58:32 MET
Message-ID: <dlaj88$3sn$1@news.wp.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użytkownik "Michal Lukasik" <michu_l@tlenCUT.pl> napisał w wiadomości
news:x1477ifjp3ff$.dlg@smutas.org...
> Dnia 14.11.2005, mily napisał(a):
>
>> poniewaz to jest zly czs na przewozke - wiec sprzet na kaloryfer i czekal
>> 24
>> godziny na zalaczenie...
>
> IMHO "zabiłeś" go w ten sposób. Sprzęt elektroniczny znosi różne
> "ekstremalne" warunki, ale zabójcze dla niego są nagłe zmiany tych
> warunków. Trzeba było go po prostu postawić w pokoju.

Nie zgodzę się z tobą. Dla eksperymentu włożyłem kartę graficzną włożyłem do
zamrażalnika (na 20-30 min). Chyba go za mocno schłodziłem, bo przymarzł do
zamrażalnika. Po tym od razu wyłożyłem do kompa. Obraz się nie pojawił.
Wyłączyłem komputer odczekałem minutę i włączyłem kompa. I grafa chodzi.
Właśnie siedzi w komputerze z którego piszę. ;] Co śmieszniejsze wiatrak
odłączyłem (bo strasznie hałasował) pamięci na 5 ns chodzą na 256 MHz i GPU
jest podkręcony o 16 MHz.(lubię synchronicznie). ;]
Received on Mon Nov 14 19:00:15 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 14 Nov 2005 - 19:51:07 MET