Re: czy padł mi dysk???

Autor: Michal Lukasik <michu_l_at_tlenCUT.pl>
Data: Thu 03 Nov 2005 - 22:01:54 MET
Message-ID: <1vqhr2cj1717z$.dlg@smutas.org>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia 3.11.2005, dr.dee napisał(a):

> mam taki problem że przestał działać twardy dysk
> tj. TOSHIBA MK6026GAX - 60GB dysk z laptopa
> kombinowałem coś i chiałem go podłączyć do peceta stacjonarnego przez
> przelotkę i teraz wogle żaden komputer nie widzi tego dysku.

Słychać w ogóle żeby pracował jego mechanizm? Jeśli podłączyłeś
przejściówkę odwrotnie to... najprawdopodobniej uwaliłeś elektronikę
dysku. To nie dysk 3,5", w którym odwrotne podłączenie taśmy niczym nie
groziło.

> próbowalem juz uruchomić go z windows, acronis, easy recovery i nie daje
> się, w biosie tez go nie widać
> czy jest jakaś szansa na odzyskanie plików, moze są jakieś porgramy które
> pobudzą do życia ten dysk

Jeśli dysk nie działa (z powodu uszkodzonej elektroniki) to nie ma mowy by
jakiś program dobrał się do danych.

> moge go podłaczyć pod windowsem xp na innym kompie- tylko ze go nie widzi,
> ale jak jest moze jakis program to jest szansa ze go zobaczy

Obawiam się, że to już jego koniec. Choć zawsze możesz podmienić
elektronikę z działającego, choć zdobyć taką do 2,5" nie jest łatwo.

-- 
 _____ __________________________
 \`   Y   (__)  __\`  |  |  |  '/
  T  | |  |  |  \__T  =  |  !  T  UIN 53883184  GG#1902559
  |__|_|__|__|_____|__|__|_____|  _  l  @  t l e n  .  p l
Received on Thu Nov 3 22:05:18 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 03 Nov 2005 - 22:51:03 MET