misiek zapodał(-a):
> Dnia Sat, 17 Sep 2005 10:01:56 +0200, DooMiniK napisał(a):
>> Witam.
>> Wrzuciłem do jednego z domowych 'rupieci' troszkę nowsze
>> części (AMD 2000+).
>> Obudowa jest raczej wiekowa, dość słabiutki zasilacz... No i teraz:
>> zasilacz jest starego typu (nie jest nawiercany od strony procesora, dość
>> dobrze się grzeje sam z siebie - ze względu na jego słabą moc
>> a duże obciążenie nowymi częściami).
>> Radiator to dość solidna (aczkolwiek aluminiowa...) konstrukcja z b.
>> dużym gabarytowo (i całkiem nieźle się obraca..., bo 3800 obr/min)
>> wentylatorem. Niestety: cała powierzchnia wentylatora jest w odległości
>> ok. 0,5cm od blachy zasilacza (stara obudowa, dwie zatoki "CD-ROM"...)..
>> Procesor nagrzewa się do ok. 72-76stopni, całe pudło na górze jest
>> mocno ciepłe, wentylator zasilacza b. ciepłym powietrzem daje.
>> Teraz pytanie: mogę to tak zostawić (w sumie duża temp. procesora),
>> czy lepiej jednak kupić jakiś tani zasilacz (ale taki, co jest
>> powiercony od strony procesora...) ?
> Proponuje zwrocic uwage na radiator (czy jest mocno zakurzony) i poswiecic
> troche czasu na wysprzatanie wnetrza peceta.
Komputer złożony dzień wcześniej :>
> Z autopsji wiem ze kurz zatrzymuje cieplo w radiatorze (przestrzen miedzy
> zeberkami radiatora to "cieplowody" ktore musza byc drozne), wiec zwroc na
> to uwage.
Znam tą autopsję - zajmuję się komputerami od 18lat :>
> A rada techniczna to to, ze w przypadku totalnego braku mozliwosci
> zamontowania wentylatorow zasysajacych i wydmuchcujacych, nie
> wspominajac o wymianie obudowy, powinienes chyba pracowac przy otwartej
> budzie.
Pomógł nowy zasilacz.
Dzięki za pomoc.
-- Dominik Siedlak (bachus) Na serwerze bachus - login taki mam, serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...Received on Wed Sep 21 21:05:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Sep 2005 - 21:51:14 MET DST